FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Odpowiedz do tematu
Poprzedni temat :: Następny temat
Do którego z filozofów ci najbliżej?
Autor Wiadomość
BG 
Wyżełłak


Posty: 2080
Wysłany: 2008-10-13, 09:06   

To moze i ja podam swoje odpowiedzi:
Cytat:
Wygłaszasz właśnie publiczną przemowę na rynku miejskim, gdy wtem zauważasz grupkę natrząsających się z Ciebie i hałaśliwie przedrzeźniających Twoją osobę młodzianów, na oko przedstawicieli "dolnej strefy stanów niskich". Jak reagujesz?

Odpowiedź:
Cytat:
Myślisz sobie: "Nie furmanowi obrażać biskupa!" i gestem nakazujesz służbom porządkowym zajęcie się natrętami.

Chociaż wahałem się również między tym a:
Cytat:
Milczysz przez krótką chwilę, kręcąc głową z żalem i politowaniem, poczym wznawiasz orację.

Cytat:
Która z poniższych stanowi wartość najistotniejszą?

Odpowiedź - wahałem się miedzy:
Cytat:
Inteligencja oraz umiejętność logicznego rozumowania.

a
Cytat:
Rzetelna wiedza o otaczającym świecie, oparta wyłącznie na fundamentach nauki

Cytat:
Któremu z poniższych terminów byłbyś w stanie poświęcić najwięcej uwagi?

Odpowiedź: Ustrój (choć wahałem się też między rozwojem, ale jednak ustrój przeważył).
Cytat:
Które z poniższych zwierzątek darzysz największą sympatią bądź szacunkiem?

Na to już odpowiedziałem, że delfin. Zdecydowanie najsympatyczniejszy z podanych w opcjach.
Cytat:
Rozpatrzmy czysto teoretyczną sytuację, mającą obrazować Twój wybór w obliczu niepowtarzalnej szansy - stanąłeś oto przed obliczem Boga (pamiętaj, to element narracyjny, Twoja wiara lub jej brak nie grają tu roli) i masz prawo zadać Mu jedno pytanie. Jak będzie ono brzmiało?

I tutaj wahałem się między:
Cytat:
Czy jesteś władny wykreować głaz tak ciężki, iż nie będziesz w stanie go unieść?

a
Cytat:
Czy istnieją procesy działające poza Tobą i niezależnie od Twej woli? Jeśli tak, to na czym polega ich istota?

Cytat:
Czego przede wszystkim spodziewasz się po śmierci?

I tutaj, jak pisałem, hałem się między:
Cytat:
Zatrzymania wszelkich procesów w organizmie

a
Cytat:
Nic nie jest pewne, nie mam prawa spodziewać się czegokolwiek.

Odnosząc się do wypowiedzi Soulforgeda - nie wyobrażam sobie, jak można zmieniać temat przemowy z powodu jakiegoś zajścia wywołanego przez bandę meneli. Co mnie oni obchodzą?
Soulforged napisał/a:
filozofia powinna być zaangażowana w realne problemy ludzi- nie powinna ignorować ich lub odnosić się doń z pogardą.

A to dlaczego? Przecież do człowieka powinno się odnosić z największą pogardą spośród wszystkich żywych istot - bo człowiek jest najbardziej zwyrodniałym, najbardziej upadłym, najbardziej zdegenerowanym i najgorszym gatunkiem na Ziemi. Gdyby gatunek ludzki po prostu zniknął z tego świata, to ten świat odetchnąłby z ulgą. Ktoś, kto doprowadziłby do zagłady całej ludzkości, nie powodując przy tym wyginięcia żadnego innego gatunku, oddałby temu światu wielką przysługę.
Soulforged napisał/a:
Chyba nie trzeba tłumaczyć

Nie rozumiem, jak można darzyć człowieka sympatią. Moze - ni9ektórych ludzi - szacunkiem - ale człowieka jako gatunek? Sympatią? Nie - ja wręcz przeciwnie.
Soulforged napisał/a:
Dlaczego? Bo faktycznie po śmierci nie spodziewam się niczego. To znaczy nie tyle spodziewam się "pustki" co nie mam żadnych oczekiwań. Po prostu umrę i tyle, a reszta to bajki, tworzone przecież przez tych którzy sami nie umarli, więc skąd mogą wiedzieć?

A skąd Ty możesz wiedzieć? Skoro tak, to dlaczego nie zaznaczyłeś "Nic nie jest pewne, nie mam prawa spodziewać się czegokolwiek?
Ja jestem sceptykiem - i dziwi mnie, że nie wszyscy tacy są.
Mag_Droon napisał/a:
a czy spodziewałeś sie po mnie innej odpowiedzi??

"Zatrzymania wszystkich procesów w organizmie" lub "Nic nie jest pewne..." - to IMHO zdecydowanie bardziej rozsądne wypowiedzi.
Mag_Droon napisał/a:
oczywiście wybrałem idealnego drapieżnika

Nie ma idealnego zwierzęcia ani w ogóle żywego stworzenia. Wszystko, co materialne, jest niedoskonałe, bo takim być musi.
BTW, chętnie się dowiem, jak odpowiedziałeś nap zostałe pytania.
_________________
Załaduj Wszechświat do działa. Wyceluj w mózg. Strzelaj.
 
 
You Know My Name 
Vortex Surfer


Posty: 7413
Skąd: wyższe sensy lodu
Wysłany: 2008-10-13, 09:29   

As you sobie wish, my lord.
1) Dwojka, czyli: Zaczynasz improwizować, subtelnie sprowadzając przemówienie do tematu oświecania prostaczków i korygowania niewiedzy.... Nie wiem co prawda czy kompletnym prostakom zamkneloby to gebe, chyba racze nie, ale nie potrafilbym sie powstrzymac. ;)
2) Siodemka, czyli" Rozsądek i odpowiedni dystans do świata. Kuszaca byla czywiscie tez jedynka i czworka.
3) Siodemka, czyli Ustroj.
4) Siodemka, czyli Czlowiek. Oto moj drapiezca idealny.
5) Czworka, czyli Czy istnieją procesy działające poza Tobą i niezależnie od Twej woli? Jeśli tak, to na czym polega ich istota? Pytanie intrygujace raczej tylko dla ludzi wychowanych w kulturze przesiaknietej wszechmoca boga jedynego.
6) Trojka jak juz przyznalem. Jedynka jest taka oczywista, ale nie oddaje caloksztaltu tego co wg mnie niesie smierc.

No i efektem bialobrody Karolek ;) :mrgreen:

As you like it?
_________________
Ziuta na Polconie napisał/a:
Pałac Kultury i Nauki...
Mały, ale gustowny
 
 
Beata 
deformacja IU


Posty: 5370
Wysłany: 2008-10-13, 09:49   

BG napisał/a:
nie wyobrażam sobie, jak można zmieniać temat przemowy z powodu jakiegoś zajścia wywołanego przez bandę meneli. Co mnie oni obchodzą?
BG napisał/a:
Przecież do człowieka powinno się odnosić z największą pogardą spośród wszystkich żywych istot - bo człowiek jest najbardziej zwyrodniałym, najbardziej upadłym, najbardziej zdegenerowanym i najgorszym gatunkiem na Ziemi. Gdyby gatunek ludzki po prostu zniknął z tego świata, to ten świat odetchnąłby z ulgą. Ktoś, kto doprowadziłby do zagłady całej ludzkości, nie powodując przy tym wyginięcia żadnego innego gatunku, oddałby temu światu wielką przysługę.

Smuci mnie sposób, w jaki postrzegasz świat. W związku z tym mam jedno pytanie: czy lubisz siebie?
_________________
Niewiedza nie jest prostym i biernym brakiem wiedzy, ale jest postawą aktywną; jest odmową przyjęcia wiedzy, niechęcią do wejścia w jej posiadanie, jest jej odrzuceniem.
Karl Popper
 
 
Prev 
Wina Korwina


Posty: 751
Skąd: Z Twojego ekranu
Wysłany: 2008-10-13, 10:15   

1) Zaczynasz improwizować, subtelnie sprowadzając przemówienie do tematów stricte politycznych, gdzie dominować zaczyna aspekt poprawy warunków życia i podniesienia stopy życiowej obywateli. Co więcej, czujesz, że właśnie wstępuje w Ciebie idealny przywódca idelanego ludu.
2) Rozsądek i odpowiedni dystans do świata.
3) Ustrój
4) Człowiek
5) Jak mogę być Tobą?
6) Zatrzymania wszelkich procesów w organizmie
_________________
Zapraszam na bloga - http://wirtokracja.blogspot.com/
I zawsze tak wypadnie, że ten, kto ci nie jest przyjacielem, żądać będzie od ciebie neutralności, a ten kto ci jest przyjacielem, żądać będzie otwartego wystąpienia z bronią. - N. Machiavelli
 
 
BG 
Wyżełłak


Posty: 2080
Wysłany: 2008-10-13, 10:22   

Mag_Droon napisał/a:
Czworka, czyli Czy istnieją procesy działające poza Tobą i niezależnie od Twej woli? Jeśli tak, to na czym polega ich istota? Pytanie intrygujace raczej tylko dla ludzi wychowanych w kulturze przesiaknietej wszechmoca boga jedynego

Niekoniecznie. Może to się odnosić również do Boga w pojęciu deistycznym. Bo przecież w deizmie Bóg jest wyłącznie Stwórcą i nie interesuje się dlaszym losem stworzonego przez siebie świata - czyli w takim wypadku - ponieważ stajac przed Bogiem po śmierci niekoniecznie musimy wiedzieć, czy jest on tylko deistycznym Stwórcą, czy również teistycznym Absolutem - więc gdy zadamy mu pytanie, czy jakieś procesy są niezależne od jego woli, to deistyczny Bóg odpowie, że wszystko jest niezależne od jego woli, bo on o niczym nie decduje po stworzeniu świata.

Zresztą w tym teście nie ma opcji: "O nic nie zapytasz, bo nie będziesz miał kogo - przecież Bóg nie istnieje".
Beata napisał/a:
W związku z tym mam jedno pytanie: czy lubisz siebie?

Dobre pytanie. W sumie nie mam jednoznaczniego stosunku do sibie. Niektóre rzeczy w sobie lubię, inne nie. Jak już kiedyś pisałem w innym temacie, zdaję sbie sprawę zarówno ze swoich zalet, jak i wad.
Prev napisał/a:
5) Jak mogę być Tobą?

To pewnie stąd ten Nietzsche? ;)
_________________
Załaduj Wszechświat do działa. Wyceluj w mózg. Strzelaj.
 
 
Jachu 
princeps senatus


Posty: 3200
Skąd: Dom-na-Drzewie
Wysłany: 2008-10-13, 10:24   

Beata napisał/a:
Smuci mnie sposób, w jaki postrzegasz świat. W związku z tym mam jedno pytanie: czy lubisz siebie?
Ale tu nie chodzi o to, że kolega Bernard lubi siebie czy też nie. Ja siebie lubię, a zdanie mam zbliżone do Bernarda, a przynajmniej rozumiem jego stanowisko. Spójrz w minioną historię i zobacz jak niszczycielskim gatunkiem jest człowiek. Zdobywa on narzędzia i uczy się technik do rozwiązania zasadniczego problemu - wyeliminowania człowieka z planety. Niebezpieczeństwo tkwi w samym człowieku, on sam jest swym najgorszym wrogiem. Do tego dochodzi katastrofalne zachowanie człowieka w zarządzaniu zasobami ziemskimi, jakby tylko człowiek był sam na tej planecie. Człowiek nie patrzy na to, czy innym żywym istotom mogą zaszkodzić jego działania. Ziemia jest tylko jedna i jak człowiek ją zniszczy, to zniszczy samego siebie... a większość rzeczy jakie robią ludzie prowadzi do unicestwienia Matki Ziemi. Nadal uważasz, że człowiek nie jest najgorszym gatunkiem na świecie? ;)
_________________
Życie to dziwka, czytasz za mało, a potem umierasz //orc [Stary Ork]

Zaginiona to zamknięte środowisko, coś jak oddział zamknięty krążący wokół Czarnej Dziury Szaleństwa, najlepiej nie zwracać uwagi na sens bo on tu rzadko występuje //utrivv [utrivv]

"Finezja perfidii rozumowania ściga się w nich z cyniczną sofistyką" [prof. Waltoś o działaniach PiS dot. wymiaru sprawiedliwości]
 
 
You Know My Name 
Vortex Surfer


Posty: 7413
Skąd: wyższe sensy lodu
Wysłany: 2008-10-13, 10:42   

Luznych mysli kilkoro:
BG, chodzilo nie o to czy jest czy odszedl - w momecie stwarzania byl wszechmoca.
Prev, jak sie okazuje nie dzieli nas tak wiele ;) <Ludzie, ja naprawde nie wiem jak mam to przed Wami usprawiedliwic, pomozcie!! :mrgreen: >
jachu, licza sie wartoscowe jednostki a nie puste masy. Szacun dla tego co ow gatunek stworzyl.
_________________
Ziuta na Polconie napisał/a:
Pałac Kultury i Nauki...
Mały, ale gustowny
 
 
Beata 
deformacja IU


Posty: 5370
Wysłany: 2008-10-13, 10:42   

jachu napisał/a:
Ziemia jest tylko jedna i jak człowiek ją zniszczy...

I tu się nie zgadzamy. Człowiek, jako gatunek, jest zdolny co najwyżej do zniszczenia siebie i życia innych gatunków - można przyjąć, że jak się bardzo postaramy, to uda nam się unicestwić prawie całe życie na Ziemi (prawie, bo mam wątpliwości dotyczące karaluchów - one chyba są na wszystko odporne).
I czy to klęska będzie? Może tak, a może nie... życie - jako takie - odrodzi się. W takiej postaci lub innej, być może za dwa, trzy miliony lat Ziemię zamieszkiwać będą społeczeństwa owadów... być może na tej nowej, odrodzonej Ziemi nie będzie ludzi. Ale będzie istniała Ziemia, jako planeta - aż do czasu, gdy zgaśnie Słońce.
_________________
Niewiedza nie jest prostym i biernym brakiem wiedzy, ale jest postawą aktywną; jest odmową przyjęcia wiedzy, niechęcią do wejścia w jej posiadanie, jest jej odrzuceniem.
Karl Popper
 
 
Jachu 
princeps senatus


Posty: 3200
Skąd: Dom-na-Drzewie
Wysłany: 2008-10-13, 11:01   

Mag_Droon napisał/a:
jachu, licza sie wartoscowe jednostki a nie puste masy.
Oczywiście, ale pojedyncza jednostka (nawet posiadająca ogromny autorytet) nie jest w stanie zatrzymać niszczycielskiej działalności człowieka. Przykładowo Jan Paweł II wielokrotnie apelował o pokój, a konflikty zbrojne na świecie i tak były.

Beata napisał/a:
I tu się nie zgadzamy. Człowiek, jako gatunek, jest zdolny co najwyżej do zniszczenia siebie i życia innych gatunków - można przyjąć, że jak się bardzo postaramy, to uda nam się unicestwić prawie całe życie na Ziemi (prawie, bo mam wątpliwości dotyczące karaluchów - one chyba są na wszystko odporne).
I czy to klęska będzie? Może tak, a może nie... życie - jako takie - odrodzi się. W takiej postaci lub innej, być może za dwa, trzy miliony lat Ziemię zamieszkiwać będą społeczeństwa owadów... być może na tej nowej, odrodzonej Ziemi nie będzie ludzi. Ale będzie istniała Ziemia, jako planeta - aż do czasu, gdy zgaśnie Słońce.
Z filozoficznego punktu widzenia masz rację. Niemniej, wolałbym aby niszczycielskie działanie człowieka nie doprowadziło do zupełnego unicestwienia gatunku ludzkiego i niemal wszelkiego życia na ziemi. Ciągle mam nadzieję, że gatunek ludzki się opamięta i przestanie niszczyć własne środowisko...
_________________
Życie to dziwka, czytasz za mało, a potem umierasz //orc [Stary Ork]

Zaginiona to zamknięte środowisko, coś jak oddział zamknięty krążący wokół Czarnej Dziury Szaleństwa, najlepiej nie zwracać uwagi na sens bo on tu rzadko występuje //utrivv [utrivv]

"Finezja perfidii rozumowania ściga się w nich z cyniczną sofistyką" [prof. Waltoś o działaniach PiS dot. wymiaru sprawiedliwości]
 
 
Soulforged 


Posty: 340
Skąd: Gdynia
Wysłany: 2008-10-13, 20:04   

BG napisał/a:
Odnosząc się do wypowiedzi Soulforgeda - nie wyobrażam sobie, jak można zmieniać temat przemowy z powodu jakiegoś zajścia wywołanego przez bandę meneli. Co mnie oni obchodzą?


Bardzo mnie obchodzą, bo zajmując się ludźmi nie można ich pomijać tylko dlatego że nie pasują do naszego "modelowego" człowieka.
Ten jest menel, ten idiota, ten ignorant itd. i po chwili okazuje się że człowiek który miał przemawiać do ludzi mówi sam do siebie, bo tak naprawdę odnosi się z wyższością już do wszystkich i staje się "starym wariatem" którego nie słucha nikt poza nim samym.
Ci "menele" stanowią część doświadczenia społecznego, realnego- a nie wymuskanego i wyidealizowanego.
A to, że tacy ludzie istnieją samo w sobie jest już interesującym tematem do rozważań, nawet jeśli nie mówimy do nich, możemy wiele powiedzieć o nich.

BG napisał/a:
Nie rozumiem, jak można darzyć człowieka sympatią. Moze - ni9ektórych ludzi - szacunkiem - ale człowieka jako gatunek? Sympatią? Nie - ja wręcz przeciwnie.

Bo, jak mówił nietzscheański Zaratustra "kocham ludzi" ;)
Zresztą, sam jestem człowiekiem i mimo że dostrzegam wady naszego gatunku to szanuję nas samych... za wielkość, po którą sięgamy. Za dobro które możemy wybierać, za wolność którą zdobywamy i za rozwój którego dokonujemy.
Ludzie są źli, odrażający i głupi, ale są też szlachetni, pełni dobroci i wspaniali. Nie popadam w skrajności i wiem jedno- być człowiekiem, to rzecz wspaniała i straszna zarazem.
BG napisał/a:
Skoro tak, to dlaczego nie zaznaczyłeś "Nic nie jest pewne, nie mam prawa spodziewać się czegokolwiek?

Bo w zaznaczonej odpowiedzi była część dodatkowa z którą się zgadzam, a mianowicie:
Cytat:
Fantastyczne rojenia to domena przegranych indywidualistów.

O co mi chodzi? O to, że uważam że wszystkie bajki o tym że trafimy na wieczną ucztę z bandą własnych dziewic/ bajecznego ogrodu/ i inne takie, uważam za... po prostu bajki, tworzone przez ludzi z obsesją na punkcie swojego "ja" którzy w chwili śmierci czują że przegrywają, bo tracą to swoje ukochane "ja" więc roją sobie jakieś historyjki o tym jak to zachowają je po śmierci.
Oczywiście- możliwym jest że coś takiego (lub podobnego) faktycznie będzie miało miejsce... niemniej, wszystko wskazuje na to że człowiek po śmierci gnije, a nie żyje wiecznie.
Nie sęk w tym że "nie mam prawa się niczego spodziewać" ale w tym że "nie ma sensu się czegokolwiek spodziewać", bo jest to bezpodstawne.
 
 
Asuryan 
Król Bogów

Posty: 3386
Skąd: Łódź
Wysłany: 2008-10-13, 23:53   

Oto moje wybory, które zaowocowały porównaniem mnie do Platona:

1. Wygłaszasz właśnie publiczną przemowę na rynku miejskim, gdy wtem zauważasz grupkę natrząsających się z Ciebie i hałaśliwie przedrzeźniających Twoją osobę młodzianów, na oko przedstawicieli "dolnej strefy stanów niskich". Jak reagujesz?
- Milczysz przez krótką chwilę, kręcąc głową z żalem i politowaniem (bo tylko na to zasługują te błazny), po czym wznawiasz orację.
2. Która z poniższych stanowi wartość najistotniejszą?
- Pogodne usposobienie połączone z szukaniem lepszego 'ja' (czyli chęć własnego rozwoju)
3. Któremu z poniższych terminów byłbyś w stanie poświęcić najwięcej uwagi?
- Metafizyka (bo tajemnicza i niezbadana)
4. Które z poniższych zwierzątek darzysz największą sympatią bądź szacunkiem?
- Delfin
5. Rozpatrzmy czysto teoretyczną sytuację, mającą obrazować Twój wybór w obliczu niepowtarzalnej szansy - stanąłeś oto przed obliczem Boga (pamiętaj, to element narracyjny, Twoja wiara lub jej brak nie grają tu roli) i masz prawo zadać Mu jedno pytanie. Jak będzie ono brzmiało?
- Jak mogę być Tobą? (żeby być sobie samemu panem)
6. Czego przede wszystkim spodziewasz się po śmierci?
- Nic nie jest pewne, nie mam prawa spodziewać się czegokolwiek. (pewności o tym nabiorę dopiero po śmierci, a tak to pozostają tylko i wyłącznie czcze spekulacje).
_________________
"Sometimes known as the Phoenix King, Asuryan was the king and the most powerful deity of the pantheon of Eldar gods. He was believed to be the psychic might of the whole universe."
 
 
BG 
Wyżełłak


Posty: 2080
Wysłany: 2008-10-14, 09:48   

Soulforged napisał/a:
Ten jest menel, ten idiota, ten ignorant itd. i po chwili okazuje się że człowiek który miał przemawiać do ludzi mówi sam do siebie, bo tak naprawdę odnosi się z wyższością już do wszystkich i staje się "starym wariatem" którego nie słucha nikt poza nim samym

Generalizujesz. I to znacząco. Menele to mało znaczący margines w skali całego społeczeństwa, a Ty chcesz robić z nich ludzi reprezentatywnych dla ogółu. I chcesz mi wmówić, że jeśli ktoś odnosi się z wyższością do meneli, to od razu musi to prowadzić do odnoszenia się z wyższością do wszystkich. A to bzdura totalna. Mądry człowiek umie dokonywać rozróżnienia i selekcji. Tylko głupiec tego nie potrafi. Nie można wrzucać wszystkich do jednego worka - i nie tylko Ty o tym wiesz.
Soulforged napisał/a:
szanuję nas samych... za wielkość, po którą sięgamy. Za dobro które możemy wybierać, za wolność którą zdobywamy i za rozwój którego dokonujemy.

Dobro? Przecież luzie maja wrodzoną skłonność do wybierania tego, co dla nich najgorsze. Co widać chociażby na przykładzie wyników każdych kolejnych wyborów parlamentarnych i prezydenckich.
Wolność? Większość ludzi chce być zniewalanymi, a nie wyzwalanymi - nawet podświadomie lub nieświadomie.
Rozwój? Jak na razie, rozwój podąża w złym kierunku.
Soulforged napisał/a:
O to, że uważam że wszystkie bajki o tym że trafimy na wieczną ucztę z bandą własnych dziewic/ bajecznego ogrodu/ i inne takie, uważam za... po prostu bajki

To oczywiście tak, ale u mnie nad wyśmiewaniem sie z takich bajek, podczas myślenia o śmierci i o tym, co jest po drugiej stronie, przeważa naukowy i sceptyczny punkt widzenia - czyli odpowiedzi o zatrzymaniu funkcji w organizmie i niepweności co do dalszych losów duszy - jeśli ta istnieje.
Soulforged napisał/a:
wszystko wskazuje na to że człowiek po śmierci gnije, a nie żyje wiecznie.

Fizycznie i biologicznie tak. Ale mentalnie - nie wiesz i wiedzieć nie możesz.
_________________
Załaduj Wszechświat do działa. Wyceluj w mózg. Strzelaj.
 
 
You Know My Name 
Vortex Surfer


Posty: 7413
Skąd: wyższe sensy lodu
Wysłany: 2008-10-14, 10:44   

BG napisał/a:
Dobro? Przecież luzie maja wrodzoną skłonność do wybierania tego, co dla nich najgorsze. Co widać chociażby na przykładzie wyników każdych kolejnych wyborów parlamentarnych i prezydenckich.
Powiem tak: udowodnij na wlasnym przykladzie.
Fakt, ze czlowiek oglupiony wybiera zle nie oznacza, ze ludzkosc jako calosc jest zla. Bo to wszystkim przypisujesz wpisuje sie w Twoja opinie o sobie samym.
BG napisał/a:
Rozwój? Jak na razie, rozwój podąża w złym kierunku.
No to wskaz prosze prawidlowy, jesli laska.
Jakos wyziera z twoich postow BG krytykanctwo i zalamywanie rak nad upadkiem. Czy Ty nie masz przed soba pozytywnych perspektyw?? Czy jestes JEDYNYM, ktory po swiecie chodzi swiadomy i widzi "ukryte".
_________________
Ziuta na Polconie napisał/a:
Pałac Kultury i Nauki...
Mały, ale gustowny
 
 
BG 
Wyżełłak


Posty: 2080
Wysłany: 2008-10-14, 11:10   

Mag_Droon napisał/a:
udowodnij na wlasnym przykladzie

A niby dlaczego na własnym? Czemu chcesz wmawiać mi przykładanie do wszystkiego własnej miary?
Z tego, co czytałem, wynika m.in., że co szósty wyborca PiSu z 2005 głosował w 2007 na PO. A moja siostra zna jednego takiego, który kompletnie ine interesuje się polityką i się na niej nie zna, ale w 2007 poszedł na wybory, bo nie lubi Kaczorów i chciał przyłożyć rękę do ich obalenia.
Przecież w 1989 i 1991 wyborcy, rozczarowani rządami komunistów, głosowali na solidarnościowców, żeby po dwóch latach, w 1993, rozczarowani rządami tych, na których zagłosowali, zagłosować na komunistów, czyli na tych, których rządami byli już wcześniej rozczarowani. W 1997, po raz kolejny rozczarowani rządami komunistów, zagłosowali po raz kolejny na tych samych solidarnościowców, których rządami byli wcześniej rozczarowani. W 2001, znowu rozczarowani rządami sldarnościowców, zagłosowali znowu na tych samych komunistów, na których już nie raz się zawiedli. W 2005...
I tak dalej. Nie ma tu ani cienia konsekwencji. Poza tym, oznaką obłędu jest powtarzanie tej samej czynności i oczekiwanie różnych rezultatów. Czyli z tego wynika, że ci wyborcy właśnie są w obłędzie od kilkunastu lat - czy też: byli w obłędzie przez kilkanaście lat, bo dopiero w 2007 coś się w tej materii zmieniło i po rozczarowaniu rządami jednych solidarnościowców, zagłosowali nie na postkomunistów, jak wcześniej, tylko na innych solidarnościowców.

Ale to już temat na inną dyskusję.
Mag_Droon napisał/a:
Fakt, ze czlowiek oglupiony wybiera zle nie oznacza, ze ludzkosc jako calosc jest zla

Oczywiście, że nie. Co nie zmienia faktu, że zło zwycięża i ogarnia szerokie masy bardzo łatwo, a dobro - bardzo trudno. Gdyby było inaczej, lasy tropikalne - i nie tylko tropikalne - nie byłyby w ogóle niszczone, bo tylu ludzi od początku sprzeciwiałoby się ich nisczeniu, że ci, którzy je niszczą, zostaliby od razu zepchnięci na margines. Hitlera było łatwo wybrać, ale trudno było go obalić. I tak jest z każdym innym przypadkiem.
Mag_Droon napisał/a:
No to wskaz prosze prawidlowy, jesli laska.

Prawidłowy? Bez degenerowania samego siebie, szkodzenia samemu sobie (m.in. przez wpływ telefonów komórkowych i ekranów komputerów i telewizorów, bez spalin samochowych, bez dymu papierosowego, bez fast-foodów, bez jedzenia nafaszerowanego środkami chemicznymi, bez konsumpcyjnego stylu życia) i środowisku (bez fabryk wyziewających trujące dymy, bez wspomnianego niszczenia lasów itd.) - wtedy każdy rozwój byłby prawidłowy. Bez takich szkodliwych skutków ubocznych.
Mag_Droon napisał/a:
Czy jestes JEDYNYM, ktory po swiecie chodzi swiadomy i widzi "ukryte".

Nic podobnego. Nigdzie tak nie stwierdziłem.
Zdaję sobie sprawę z tego, że są tysiace innych osób, które myślą na ten temat tak samo, jak ja. Jednak te tysiace to za mało, jak się okazuje.
_________________
Załaduj Wszechświat do działa. Wyceluj w mózg. Strzelaj.
 
 
Shadowrunner 
Dusza Dzikiego Ludu


Posty: 404
Skąd: Majorat Rabsztyński
Wysłany: 2008-10-14, 14:16   

Ej, jak tak was czytam, to wy naprawdę z prostego, banalnego tekściku "przerwokawowego" potraficie chłopaki wycisnąć taką eksploatację tematu, że no normalnie na jakąś knigę by tej eksploatacji starczyło. Rispecta :mrgreen:

Ten kliniczny przypadek Benek vs. Soul przeczy tezie postawionej przez jednego z przedpiściów że takie testy są gooopie :P
_________________
"Summoned I come... Why do you come here? I come to serve... Who do you serve? I serve the truth... What is the truth? That we are one people, one voice... Will you follow me into fire? Will you follow me into darkness? Will you follow me into death? I will follow... Then follow."

Polskie forum eRPG
 
 
Arlzermo 
Dorsz Marienburski


Posty: 402
Skąd: Chrzanów/Wrocław
Wysłany: 2008-10-14, 14:31   

Jak by to powiedziała bibliotekara na Wydz. Chemii - "Błożesz ty mój!", jaki ten quiz durny. :P
A tak na serio - za mało tych pytań. Zresztą, wytłumaczcie mi, jak oni mogą mówić do jakiego człowieka jestem podobny, skoro autorzy tego quizu nie znali go osobiście? Nie wiedzą jaki był naprawdę itd.
A tak btw., Sokrates to ja. :P I wcale nie uważam go za darmozjada - raczej za kogoś kto by nam się przydał współcześnie. ^^
_________________
"Wycinamy pędy i drzewa rąbiemy,
Depczemy korzenie, nasiona palimy,
Nadchodzi ulewa i gleba odpływa,
Pozostaje kamień oraz ciężka glina.
W zielonych łańcuchach nasze ciała gniją.
Ciała wciąż ruchome, chociaż już nie żyją."
 
 
Kruk 
Rotmistrz


Posty: 64
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2008-11-27, 10:05   

Nigdy nie osiągnąłem stoickiego spokoju,co jest trudne.Łatwo się irytuje i lubię szydzić z wszystkiego.Bardziej pasował by do mnie Diogenes ale wyszedł mi Sokrates, nie wiedzieć czemu.A najdalej mi do jego poglądów i filozofii
_________________
I'm not Jesus,
I'll not forgive!
 
 
You Know My Name 
Vortex Surfer


Posty: 7413
Skąd: wyższe sensy lodu
Wysłany: 2008-11-27, 10:29   

Kruk napisał/a:
Łatwo się irytuje i lubię szydzić z wszystkiego.Bardziej pasował by do mnie Diogenes
I to wg Ciebie cynizm Diogenesa, bardziej mi podchodzi diagnoza typu: chamus/choleryk ;) , ale w jednym sie zgadzamy, daleko temu do filozofii.

A co do wyniku, to usrednienie zainteresowan raczej niz probiez filozofii zyciowej.
_________________
Ziuta na Polconie napisał/a:
Pałac Kultury i Nauki...
Mały, ale gustowny
 
 
Kruk 
Rotmistrz


Posty: 64
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2008-12-28, 17:54   

Mag_Droon napisał/a:
Kruk napisał/a:
Łatwo się irytuje i lubię szydzić z wszystkiego.Bardziej pasował by do mnie Diogenes
I to wg Ciebie cynizm Diogenesa, bardziej mi podchodzi diagnoza typu: chamus/choleryk ;) , ale w jednym sie zgadzamy, daleko temu do filozofii.

A co do wyniku, to usrednienie zainteresowan raczej niz probiez filozofii zyciowej.


Chamus/choleryk ^^ nie raczej flegmatyk z upodobaniem filozofii Diogenesa.
Generalnie nie kieruje się żadnym starożytnym czy nowoczesnym nurtem filozoficznym.Jesem wolnym człowiekiem,mam swoje zasady którymi w życiu się kieruje
_________________
I'm not Jesus,
I'll not forgive!
 
 
Vetuf 

Posty: 21
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2008-12-29, 14:25   

Sokrates, tak jak zresztą wcześniej uważałem.
 
 
Carmilla 
gołąbeczka


Posty: 500
Skąd: z miasta
Wysłany: 2008-12-30, 03:08   

Cytat:
Probierz wykazał, że najbliżej Ci do Zenona z Elei, jesteś zatem przenikliwym, analitycznym umysłem. Starasz się pielęgnować profesję "łamacza reguł", która pozwala Ci nie myśleć schematami i zbaczać z utartych kolein myślowych, co owocuje rodzącymi się w Twym umyśle rewolucyjnymi, mogącymi zmieniać świat pomysłami. Twoje filozoficzne podejście do spraw, które przeciętni ludzie uważają za oczywiste, może przysporzyć Ci opinii dziwaka, osiągniesz jednak poziom wiedzy i świadomości nieosiągalny dla szarych mas. Wszelkie spory to dla Ciebie prawdziwa gratka - i tak posługując się niemal wyłącznie zestawianiem pojęć i obroną prawdy własnej, jesteś w stanie zawsze wyjść na swoje. Twe umiłowanie dla wszelkiego typu z pozoru niemożliwych do rozwikłania problemów i paradoksów, połączone z umiejętnością ich przedstawiania i wykazywania, pozwala Ci bez trudu podważyć nawet najgłębiej zakorzenione dogmaty i najbardziej 'fundamentalne' prawdy. Zapewne byłbyś wspaniałym dyplomatą, aktywnym politykiem, jak i matematykiem, co dzień oddającym się zgłębianiu i łataniu nieścisłości uniwersum.

tak po prawdzie to pierwszy raz się spotykam z Zenonem z Elei (swoją dorgą będę musiała sprawdzić - może w pobliskim markecie Elea pracuje jakiś Zenon :mrgreen: ). I tak po prawdzie to nic a nic mnie ta charakterystyka nie przypomina. Albo ja tylko tak zupełnie nic o sobie nie wiem :roll:
_________________
Recedite plebes! Gero rem imperialem
 
 
AlmightySteward 


Posty: 2
Wysłany: 2009-01-16, 22:12   

"Probierz wykazał, że najbliżej Ci do Sokratesa, jesteś zatem osobowością rzadką i niezwykłą. Najważniejsze są dla Ciebie poznawcze aspekty życia, wykazujesz szczery i głęboki szacunek wobec wartości istotnych dla 'rasowego' filozofa. Cechuje Cię prawdziwa skromność i pokora, bądź też duża doza samokrytyki i autoironii - nie uwierzyłbyś w swą wszechwiedzę, nawet, gdyby orzekły tak wszystkie najpewniejsze źródła. W owe źródła wlicza się Probierz, który wykazuje, że posiadasz naprawdę szerokie horyzonty myślowe i jesteś zarówno nieprzeciętnie inteligentny jak i mądry, zachowując pełne rozróżnienie między tymi dwoma terminami. Rozwinięte umiejętności dialektyczne oraz charyzma pozwalają Ci skupiać na sobie uwagę ogółu, uwagę, którą chcesz zawsze wykorzystywać w celach filozoficznych (często dyscyplinarnych), nie zaś autopromocyjnych. Posiadasz atuty znamienitego dyskutanta i mędrca, który niemal zawsze potrafi wykazać błędy w rozumowaniu oponenta, zaś własne racje przedstawić w taki sposób, iż niemal natychmiast trafiają one do otwartych na Poznanie umysłów. Nie wiesz, co to strach i lubisz prowokacje, ale tylko wtedy, gdy jesteś w stu procentach pewien swego. Nie przykładasz wagi do sympatii bądź antypatii otoczenia, nawet posiadając przeświadczenie, że możesz niebezpiecznie narazić się niewłaściwej osobie - obcując z ludźmi, obojętnie, kim by byli, stawiasz sobie zawsze ten sam uniwersalny cel - dojście do Sensu, Ładu i Prawdy."
_________________
To nieprzyjemne patrzeć w lustro. Nic tam nie ma.
 
 
Jaskier 


Posty: 651
Wysłany: 2009-01-22, 01:38   

Probierz wykazał, że najbliżej Ci do Karola Darwina

Na niektóre pytania bardzo chetnie odpowiedziałbym używając dwóch opcji, w związku z czym nie jest to ściśle skonkretyzowana ocena.
_________________
''Imagination will often carry us to worlds that never were. But without it we go nowhere''
 
 
MrSpellu 
Waltornista amator


Posty: 19049
Skąd: Milfgaard
Wysłany: 2009-01-24, 21:11   

Probierz wykazał, że najbliżej Ci do Platona, jesteś zatem przede wszystkim człowiekiem prawym i poszukującym. Jako niepoprawny optymista, święcie wierzysz w fakt, jakoby każdy byt miał swoją lepszą, jaśniejszą stronę... a nawet więcej - swój idealny wzorzec, wiodący idealny, wieczny żywot w nieosiągalnym uniwersum. Twoje usposobienie jest najprawdopodobniej pogodne i ciepłe, z domieszką dobrotliwej naiwności - nawet w politykach chciałbyś widzieć pionierów krajowego dobrobytu. Chętnie kształtujesz intelektualną i duchową wrażliwość ludzi, usiłując wyprowadzić ich z przysłowiowej 'jaskini'. W świecie i misterności rządzących nim mechanizmów dostrzegasz wytwór nie przypadku, a ukierunkowanej woli. Z całą pewnością nie jesteś ateistą, ale wielbisz swego Stwórcę całym sercem, widząc w nim źródło życiodajnego, natchnionego światła. Niewykluczone, że posiadasz duszę artysty, a w życiu codziennym starasz się na równi pielęgnować cnoty ciała, jak i ducha. Twoja niczym nieograniczona miłość do świata i głęboka wiara w idee bezinteresownego dobra z dużym prawdopodobieństwem poprowadzą Cię spokojnie i szczęśliwie przez ziemską egzystencję.

To wyjaśnia dlaczego gdy miałem Platona na egzaminie dostałem 5.0 XD
_________________
Instagram
Twitter
 
 
Nasim 

Posty: 59
Skąd: Nowy Sącz
Wysłany: 2011-03-10, 17:05   

W wielu miejscach brakowało mi nawet bliskiej odpowiedzi, więc było ciężko. Ostatecznie wyszedł Kartezjusz.
_________________
 
 
Saika 
Czarna katana


Posty: 2969
Skąd: Z Pierwotnego Chaosu
Wysłany: 2011-03-10, 20:44   

OMFG! Myślałam, że wyjdzie Darwin, a tu masz-wielki cynik* Sokrates (może dlatego, że był wredny w inteligentny sposób, który lubię)... Cholera chciałabym mieć choćby 1/00 tego umysłu... Choć 1/1000...

*bynajmniej nie chodzi mi o kierunek filozoficzny, lecz o potoczne znaczenie wyrażenia
_________________

 
 
Caesar 
Batman


Posty: 119
Wysłany: 2011-04-03, 14:35   

Probierz wykazał, że najbliżej Ci do Zenona z Elei, jesteś zatem przenikliwym, analitycznym umysłem. Starasz się pielęgnować profesję "łamacza reguł", która pozwala Ci nie myśleć schematami i zbaczać z utartych kolein myślowych, co owocuje rodzącymi się w Twym umyśle rewolucyjnymi, mogącymi zmieniać świat pomysłami. Twoje filozoficzne podejście do spraw, które przeciętni ludzie uważają za oczywiste, może przysporzyć Ci opinii dziwaka, osiągniesz jednak poziom wiedzy i świadomości nieosiągalny dla szarych mas. Wszelkie spory to dla Ciebie prawdziwa gratka - i tak posługując się niemal wyłącznie zestawianiem pojęć i obroną prawdy własnej, jesteś w stanie zawsze wyjść na swoje. Twe umiłowanie dla wszelkiego typu z pozoru niemożliwych do rozwikłania problemów i paradoksów, połączone z umiejętnością ich przedstawiania i wykazywania, pozwala Ci bez trudu podważyć nawet najgłębiej zakorzenione dogmaty i najbardziej 'fundamentalne' prawdy. Zapewne byłbyś wspaniałym dyplomatą, aktywnym politykiem, jak i matematykiem, co dzień oddającym się zgłębianiu i łataniu nieścisłości uniwersum.


za mało pytań...
_________________
"Nieszczęścia innych są nam obojętne, chyba że sprawiają nam przyjemność" Jules Renard
 
 
utrivv 
Roztargniony mag


Posty: 7108
Skąd: Z kapusty
Wysłany: 2011-04-04, 06:58   

Zabawny teścik. Wyszedł mi Karol Darwin.
Cytat:
jesteś zatem w większej mierze aktywnym badaczem, niż filozofem sensu stricto. Zanim coś ogłosisz, musisz to potwierdzić naukowo i empirycznie
Moje credo.
Cytat:
Kiedy właściwie postawisz problem, nie spoczniesz, póki nie odnajdziesz rozwiązania. Swe racje udowadniasz na podstawie konkretnych, materialnych dowodów. Nie boisz się zanegować choćby najgłębiej zakorzenionego dogmatu, rzucając świat na kolana (i przy okazji wywołując burzę protestów) swymi odkrywczymi teoriami. Luki w wiedzy uzupełniasz domysłami i spekulacjami,

Szczególnie było to widoczne w dialogu z Tomaszem o T72 :)
_________________
Beata: co to jest "gangrena zobczenia"? //ooo
Fidel-F2: Pojęcie wprowadził Josif Wissarionowicz
Fidel-F2: Jak choćby raz opuścisz granice rodiny, ty już nie nasz, zobczony.
Fidel-F2: Na tę gangrenę lek jest tylko jeden.

Próbuj. Przegrywaj. Nieważne. Próbuj po raz kolejny. Przegrywaj po raz kolejny. Przegrywaj lepiej
 
 
Sabetha 
Baba Jaga


Posty: 4566
Wysłany: 2011-04-05, 21:13   

A ja jestem niczym Sokrates. Hmmm...

Cytat:
Cechuje Cię prawdziwa skromność i pokora, bądź też duża doza samokrytyki i autoironii - nie uwierzyłbyś w swą wszechwiedzę, nawet, gdyby orzekły tak wszystkie najpewniejsze źródła.


Prawda.

Cytat:
posiadasz naprawdę szerokie horyzonty myślowe i jesteś zarówno nieprzeciętnie inteligentny jak i mądry, zachowując pełne rozróżnienie między tymi dwoma terminami.


Nieprawda XD

Cytat:
. Nie wiesz, co to strach i lubisz prowokacje, ale tylko wtedy, gdy jesteś w stu procentach pewien swego.


Półprawda.
_________________
"Wewnątrz każde­go sta­rego człowieka tkwi młody człowiek i dzi­wi się, co się stało".
T. Pratchett "Ruchome obrazki"
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Qfant


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Nasze bannery

Współpracujemy:
[ Wydawnictwo MAG | Katedra | Geniusze fantastyki | Nagroda im. Żuławskiego ]

Zaprzyjaźnione strony:
[ Fahrenheit451 | FantastaPL | Neil Gaiman blog | Ogień i Lód | Qfant ]

Strona wygenerowana w 0,25 sekundy. Zapytań do SQL: 14