Miasto Permutacji.
To jak na razie moja jedyna książka Egana, nosiłem się z zamiarem jej konsumpcji przez dłuższy czas ale powstrzymywały mnie opinie że "trudne, ciężkie, nużące" etc. więc nie chciałem się zrazić do autora i zastanawiałem czy nie zacząć od czegoś "łatwiejszego", w końcu jednak zdecydowałem się na skok na głęboką wodę i ...
Zaskoczenie - książka okazała się zaskakująco przyjemna w odbiorze i lekkostrawna, w każdym razie jak na standardy Hard SF i to wszystko co na jej temat można przeczytać.
Nie chcę przez to powiedzieć że to lektura dla każdego i że można ją aplikować początkującym zjadaczom SF, ale nie taki ten diabeł straszny jak go malują.
Możliwe że na mój osąd tej książki miał wpływ fakt że poprzednią przeczytaną i to kilka dni wcześniej była książka "Eksperyment terminalny" Roberta J. Sawyera który okazał się świetną przystawką do dania głównego
I to właśnie jest moja rada dla wszystkich którzy się ewentualnie przymierzają do Miasta permutacji by zaopatrzyli się też w Eksperyment terminalny i zażyli obie lektury w pakiecie,
najpierw Sawyera jako tabletkę osłonową i ułatwiającą trawienie a dopiero potem Egana, najlepiej jedną po drugiej, na prawdę polecam taki koktajl
_________________ "Spraw komicznych omotani siecią (...)
zapomnieli że u kresu groby nas zrównają"
Cz. Niemen
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum