To dobrze, bo ja już skończyłem Smoka Odrodzonego. Wciągnął mnie tom. Niby to samo co wcześniej, czyli każdy idzie w swoim kierunku, zmagając się z własną mocą i przeznaczeniem, a na koniec i tak schodzą się na grupową rozpierduchę z siłami zła, ale nie sposób oderwać się od lektury.
Nadal mnie bawi fochowość kobiet (użyjmy mocy na gościu który nas uwolnił z niewoli, bo się krzywo spojrzał) oraz mizerność głównego złego (i spieprzanie w podskokach w finałowej walce). Ale będę czytał dalej
_________________
Stary Ork napisał/a:
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?
MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.
Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew?
Widzieliście pilot do "Koła Czasu"? Nie został zatwierdzony przez spadkobierców autora. Ale początek da się oglądać i bez zatwierdzenia Ciekawe, czy coś z tego się "urodzi"?
Pilot to mocne słowo - raptem adaptacja prologu dopiero. Ale pooglądałbym chętnie.
Jednak nie zanosi się: http://www.tor.com/blogs/...rriet-statement Dziwne, że z właścicielami nikt nie pogadał przed zrobieniem tego prologu.
A to mógłby być konkurent dla "Gry o tron". Gdyby to zrobić dobrze.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
I pomyslec ze akcja calej wydawanej przez 23 lata w kilkunastu tomach ksiazki zamyka sie w 2 latach czasu jej bohaterow
widocznie dużo tego prania było po drodze
Ech, też właśnie skończyłam Memory i nostalgicznie się czuję. Jak zaczęłam czytanie w ogólniaku to po drodze zdążyłam już studia skończyć i pracę znaleźć a tu dopiero zakończenie Kawał życia się z tym cyklem przeżyło więc może dlatego mam do niego słabość i nie przeszkadza mi "niemożliwe "od ręki" i cudy "na jutro" No a opisy sukni zawsze można sobie darować
Jak wspomniał demandred spokojnie da się przeczytać po angielsku, najwyżej niektóre nazwy własne mogą być mylące bo trzeba sobie przypomnieć polską wersję. Wiadomo, tłumacze interpretują to często po swojemu i nie tłumaczą dosłownie.
A samo zakończenie, nie spojlerując oczywiście, w sumie jestem zadowolona. Dobrze, że Jordan i Sanderson byli jednak miłosierni bo spodziewałam się większej ilości łez po ulubionych bohaterach. Wszystkich oczywiście nie dało się uratować ale trzeba być przygotowanym na cudowne powroty, nieoczekiwane zdrady i inne zwroty akcji. No ale każdy czytający WoT już chyba jest do tego przyzwyczajony Na większość pytań odpowiedziano, trochę niewykorzystane jak dla mnie postacie Logaina, Alivii i w sumie Demandreda. Tak to jest jak człowiek napcha sobie głowę wizjami i spodziewa się różnych rzeczy Demandred niby jest główną postacią Memory ale i tak jest jakoś tak trochę powierzchownie potraktowany. Co prawda przy takiej ilości wątków z pozostałych nastu tomów to zakończenie mogłoby mieć spokojnie jeszcze jeden tom i też byłoby o kim pisać.
Podsumowując, akcja pędzi przeskakując z wątku do wątku więc nikt nie powinien czuć się znudzony, wzruszeń i łez nie brakuje, wszystkie ważniejsze postacie się przypominają (nawet Bela ma swoje jakże ważne pięć minut). Gdy trzeba jest wzniośle i wzruszająco, a potem pojawia się Mat i jego komentarze i mimo wszystko nie można się trochę nie pośmiać więc nie wyszedł z tego taki ciężkostrawny i patetyczny kawałek jak niektórzy się obawiali. Skończyć jakoś trzeba było, a wersja Jordana i Sandersona jest całkiem zręczna i nie taka oczywista jak by się mogła wydawać, mając pod ręką proroctwa i tyle lat na myślenie i dyskutowanie jak to się może skończyć
Erika, jesli chcialabys dowiedziec sie wiecej o Demandredzie i jak stal sie tym kim jest w ostatnim tomie, to Sanderson wydal mini-powiesc "River of souls". Umiescil tam cala opowiesc, ktora miala byc czescia "Pamieci Swiatlosci", ale sie tam nie zmiescila. Znajdziesz w necie
Widzieliście pilot do "Koła Czasu"? Nie został zatwierdzony przez spadkobierców autora. Ale początek da się oglądać i bez zatwierdzenia Ciekawe, czy coś z tego się "urodzi"?
Pilot to mocne słowo - raptem adaptacja prologu dopiero. Ale pooglądałbym chętnie.
Jednak nie zanosi się: http://www.tor.com/blogs/...rriet-statement Dziwne, że z właścicielami nikt nie pogadał przed zrobieniem tego prologu.
A to mógłby być konkurent dla "Gry o tron". Gdyby to zrobić dobrze.
Dokladnie, moglby z tego byc swietny konkurent dla Gry o tron...Gdyby nie fakt, ze prawa do ekranizacji trafily wiele lat temu do megaslabego studia Red Eagle Entertainment, nie majacego ani pomyslu ani srodkow. Na co nawet Jordan narzekal krotko przed smiercia.
Wedlug obowiazujacego w USA prawodawstwa takie prawa wygasaja jesli ten ktory je nabyl nie nakreci czegos w oparciu o nie w ciagu x lat (nie pamietam ilu, chyba 10). Wowczas prawa wracaja do autora (w tym przypadku do jego żony bo sam Robert Jordan nie zyje). No i wlasnie na 2015 rok przypadal termin wygasniecia owych praw, zatem na tydzien przed tym terminem Red Eagle wypuscilo tego "pilota" serialu, o ktorym pisze Romulus. Tylko po to aby prawa zostaly u nich na kolejne lata...
Sam pilot jest zrobiony totalnie "po taniosci", choc aktor grajacy Ishamaela to Billy Zane, kiedys gwiazda Hollywood znany chocby z Titanica czy Powrotu do przyszlosci czy mojego ulubionego Snajpera.
Ale skoro juz jestesmy przy filmach, to bardzo dobre recenzje zebral nakrecony przez fanow "Flight from Shadow" bazujacy na rozdziale "Czterech Krolow w cieniu" z tomu "Oko Swiata". To ten w ktorym podrozujacy do Caemlyn i oddzieleni w Shadar Logoth od reszty grupy Rand i Mat nocuja w tej wiosce w ktorej co drugi to Sprzymierzeniec Ciemnosci, gdzie w gospodzie chca ich w nocy napasc i gdzie Rand jeden z pierwszych razow w zyciu uzywa (wowczas nie do konca jeszcze swiadomie) Jedynej Mocy.
Oglądałam oba "piloty". Flight from Shadow bardzo mi się podoba i oglądałam już parę razy. Ponieważ jest to produkcja fanowska, nie czepiam się drobnych szczegółów - np. kapelusz Mata - który on zakupił przecież dopiero na pustkowiu Aiel. Zmienione inne drobnostki spowodowane były pewnie tym, że chcieli pokazać jak najwięcej w tym filmiku i pododawali od siebie niektóre charakterystyczne rzeczy. Jednak jak powiedziałam, nie przeszkadza mi to i jestem pełna podziwu dla pasji i zaangażowania tych ludzi.
Natomiast pilot "Winter Dragon" to dla mnie jakaś fuszerka, zrobiona nie wiadomo w jakim celu. Wcale mi się nie podoba. Lews Therin który łazi po jakimś pałacu, który wygląda jak Urząd Skarbowy, jęcząc jak jakaś stara baba. Ishamael, który wygląda jak rozbójnik Rumcajs - kto temu człowiekowi pozwolił zapuścić brodę? Najważniejszy Przeklęty, a zero efektu, ani przerażający ani budzący szacunek, chodzi tylko i ględzi. Zero napięcia i akcji, całe efekty specjalne ograniczają się do migawek, które wyglądają jakby Lews Therin wsadził palec do kontaktu. Ilyena Złotowłosa, jako brunetka?! Litości no... Kto to w ogóle wypuścił w eter?
Dlatego też jestem w stanie uwierzyć w to co pisze demandred, że zrobili to tylko po to aby zachować prawa autorskie. Świnie. Taki gniot to obraza dla Jordana i całego cyklu. Zastanawiam się tylko dlaczego Universal nic nie nakręcił, bo przecież podobno też mieli prawa autorskie. Takie niestety są skutki jak odsprzedaje się prawa autorskie byle komu. Oby Red Eagle już nic więcej nie kręcił, bo to profanacja. Obawiam się, że dzięki takiej polityce drugiej Gry o Tron raczej nie doczekamy
W lipcu w końcu zostanie wydany po polsku ostatni tom "Koła Czasu". Trudno w to uwierzyć, dopóki powieść nie znajdzie się na mojej półce. Ale już zamówiłem i czekam. W zasadzie finał tej sagi przeczytałem po angielsku, więc już wiem, co się wydarzy. Ale na jesieni planuję przeczytać całe "Koło Czasu". Trochę się tym planem jaram. W zasadzie to już bym zaczął, ale jestem w trakcie recenzenckiej lektury "Gilotyny Marzeń" więc musiałem odłożyć ten plan w czasie.
Jest tu jeszcze ktoś, komu się chce czekać? To, swego czasu, był najlepszy cykl fantasy. Do czasu "Pieśni Lodu i Ognia", ale i tak "Koło Czasu" imponowało i imponuje skalą. Ciekawe, czy to sztuczne "rozdymanie" fabuły gdzieś tak od połowy cyklu, będę przyjmował nadal z irytacją, czy zmieni mi się spojrzenie, biorąc pod uwagę fakt zamknięcia cyklu.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Ja. Ale ten twój pomysł z powtórką lektury - nie masz czegoś lepszego do czytania?
_________________
Stary Ork napisał/a:
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?
MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.
Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew?
Nie po to kupowałem te powieści przez jakieś (ło querva!)..., nieważne ile lat, aby stały i się kurzyły. Po co posiadać książki, których nie czytasz. A jeśli nadają się tylko do jednokrotnego przeczytania, to trzeba się ich pozbyć. Zatem, ponowna lektura będzie jak Judgment Day.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Po co posiadać książki, których nie czytasz pyta Romek. Po to, by je po prostu posiadać - jak obraz, diament, siedemnaście domów na całym świecie. Albo, by je przeczytać wtedy, gdy przyjdzie czas. Jak Braci Karamazow w mym przypadku. Mama mych dzieci miała tak, że zawsze jak dostała ciucha, to od razu musiała w nim polatać. Nie byłem na tyle zasobny, czy okrutny, by kupić jej szynszyle w lipcu.
_________________ Nie było Nieba ani Ziemi, ino jeden dumb stojał.
Nie po to kupowałem te powieści przez jakieś (ło querva!)..., nieważne ile lat, aby stały i się kurzyły. Po co posiadać książki, których nie czytasz. A jeśli nadają się tylko do jednokrotnego przeczytania, to trzeba się ich pozbyć. Zatem, ponowna lektura będzie jak Judgment Day.
też czytałem przez jakiś czas.... ale mnie wykończyło to rozpładnianie wątków - do tego po iluś tam tomach zaczęło dochodzić do mnie że na poważnie on chciał pisać ten cykl przez całe życie (dopiero później się okazało że to znowu nie tak długo...) dodatkowo cykl zaczynał trącić Modą na Sukces...
w każdym bądź razie nie zamierzam wracać do cyklu - wolałbym chyba skończyć Prousta ...
Koło Czasu nigdy nie było najlepszym cyklem Fantasy - chyba że w swoim podgatunku, choć nie przeczę że zważywszy ilość stron to utrzymywał jednak pewien sensowny poziom
Ach ten Zysk, właśnie Ępik dał mi znać, że termin realizacji zamówienia wydłużono do 8 sierpnia. Zaraz się okaże, że to jednak zmyłka była i wydanie "PŚ" zostanie przesunięte na bliżej nieokreślony termin.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Nie po to kupowałem te powieści przez jakieś (ło querva!)..., nieważne ile lat, aby stały i się kurzyły. Po co posiadać książki, których nie czytasz. A jeśli nadają się tylko do jednokrotnego przeczytania, to trzeba się ich pozbyć. Zatem, ponowna lektura będzie jak Judgment Day.
22 lata, od 1994 roku. Kupiłem pierwszy tom (tylko nie pamiętam, czy obie części na raz, czy tylko pierwszą cześć).
Też planuję taki serial, ale nie wiem czy w tym roku.
Nie prościej nie wchodzić w takie światy? Jest tyle świetnych książek nie pisanych z metra. Oczywiście są wyjątki, ale z zasady zakładam, że jeśli autor nie potrafi zawrzeć wszystkiego do 500 stron, to na ogół oznacza, że robi mnie na kasę. Dziesięć tomów po tysiąc stron? Można i tak. Jak powiedział kiedyś Wojciech Mann - chłopaki od hip hopu mają fajne teksty, ale też problemy z ich redakcją.
_________________ Nie było Nieba ani Ziemi, ino jeden dumb stojał.
bio, po pierwsze, ciężko powiedzieć na ile tomów zapowiada się dana seria. Po drugie, jeśli autor dobrze pisze, dziesięć to jest minimum i czytelnik chce więcej (Pratchett, Erikson, Cook).
_________________
Stary Ork napisał/a:
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?
MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.
Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew?
Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
Na początku nie wiadomo było, ile to będzie tomów. Poza tym to bardzo sprawnie napisane książki. No, do pewnego momentu, bo pod koniec pierwszej dziesiątki Jordan zrezygnował z redaktora (z tego co pamiętam) i to odbiło się na dłużyznach.
Poza tym ja nie mam problemu z długimi seriami. W zasadzie jedyny problem to jak autor nie zdąży dokończyć :]
A Pan Samochodzik ma już kilkadziesiąt części. Po co? Kto to ogarnia? Po co w ogóle ogarniać?
Co mnie obchodzi redakcja ośmiotysięcznej strony? Na rany Fiodora! Napisz fajną historię i postaw kropkę! Jak uzależnieńce jakieś. Władca Pierścieni dla mnie to już była droga przez mękę - nie obrażając Aleksego, a przecież przy dzisiejszych stachanowcach to był jedynie tomik serii z Tygryskiem. Ale dobra . Ktoś lubi chodzić po bagnie w luźnych gumiakach, to niech się tapla. Nic nie udowodnię. Zapędziłem się w nie ten lasek. Jak ruski partyzant.
_________________ Nie było Nieba ani Ziemi, ino jeden dumb stojał.
Władca Pierścieni dla mnie to już była droga przez mękę
No to nie mamy sobie już nic więcej do powiedzenia.
_________________
Stary Ork napisał/a:
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?
MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.
Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew?
Nie po to kupowałem te powieści przez jakieś (ło querva!)..., nieważne ile lat, aby stały i się kurzyły. Po co posiadać książki, których nie czytasz. A jeśli nadają się tylko do jednokrotnego przeczytania, to trzeba się ich pozbyć. Zatem, ponowna lektura będzie jak Judgment Day.
22 lata, od 1994 roku. Kupiłem pierwszy tom (tylko nie pamiętam, czy obie części na raz, czy tylko pierwszą cześć).
pierwszą część pierwszego tomu, jakieś pół roku później wydali 2 część 1 tomu.
Czytam "Koło Czasu" w wolnych chwilach. I początkowe tomy są naprawdę fajne. Czyta się je szybko i nie przerażają rozmiarami. Nie spodziewałem się, że przy drugim czytaniu tego cyklu będzie mi dobrze szło. Przed przystąpieniem do niego rozważałem nawet opcję, że z płaczem i zgrzytaniem zębów, ale wywalę całość, jeśli okaże się, że zauroczenie sprzed lat minęło. A tymczasem nie, dwa tomy za mną i kiedy siadam do lektury czas pędzi jak oszalały. Ostatnio zarwałem dwie godziny i nawet się nie zorientowałem kiedy mi tak minęły.
"Smok Odrodzony", trzeci tom, również czyta się wyśmienicie. Irytuje tylko ciągłe powtarzanie/przypominanie przez Jordana pewnych kwestii z poprzednich tomów. Ale dzięki temu, czytelnikowi zawsze zostanie przypomniane, co się wydarzyło w tomach poprzednich.
Ale najgorsze dopiero przede mną. Z tego co pamiętam, tom czwarty jeszcze był bardzo dobry. Piąty chyba także.
Tak czy siak, po dwóch tomach i kawałku trzeciego - to nadal fantasy na wysokim poziomie, bogata i oferująca z każdym tomem coraz więcej: przygody, mitologii, zaskakującej fabuły i ciekawych zakrętów fabularnych. Widać, że zamierzenie Jordana jest ogromne, ale może mi się wydaje, że widać, bo znam całość. Ale na pewno panuje nad wszystkimi elementami i wyważa doskonale między częścią questową a mitologią świata i wątkiem głównym.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Jestem przy 8 tomie Koła Czasu, w ramach powtórnego czytania. Nie spieszę się. Czytam z doskoku, a ostatnie tomy idą mi opornie. "Dech Zimy" miałem zacząć czytać w marcu, ale jest kwiecień a nie mogę się zebrać. Zrzuciłem go na maj, może się uda przeczytać. Nie wiem, czy skończę w tym tempie w 2017 r.
A dziś przeczytałem, że prace nad ekranizacją Koła Czasu nabierają rumieńców. http://www.tor.com/2017/0...s-rafe-judkins/ Showrunner jest w miarę doświadczony, może nazwisko ma mało rozpoznawalne, ale co z tego. Benniof i Weiss od adaptacji "Gry o tron" byli rozpoznawalni, ale nie aż tak, aby z góry wróżyć sukces.
A gdyby z pierwszym sezonem ogarnęli się do premiery ostatniego sezonu "Gry o Tron", czyli 2018 r., to sukces na starcie jest bardzo prawdopodobny. A reszta w ich rękach.
Choć będzie ciężko. "Gra o tron" to "realistyczne fantasy", tj. magii tam niewiele. A "Koło Czasu" na magii i walce z siłami Zła stoi. Przy dobrym, kreatywnym podejściu, może dałoby się coś z tym zrobić, aby nie waliło sztucznością. Idąc po linii najmniejszego oporu wyjdzie z tego serial "bajkowy".
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Nie widzę w jaki sposób mogli by zyskać choćby choćby procent tego co GOT czy V. Ani przemocy, ani nagości.
_________________
Stary Ork napisał/a:
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?
MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.
Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum