Ploud, czytaj Villona. Dla mnie to najlepsze utwory Komudy i są to opowiadania, więc w zasadzie wiele nie stracisz. Choć... w zasadzie to możesz sobie na próbę "Imię bestii" na święta sprawić
Zupełnie nie mogę się przebić przez stylizację języka jaką stosuje Komuda - odrzuca mnie od niej. Nie udało mi się skończyć żadnej z jego książek o dzikich polach. Ostatnio próbowałem po raz kolejny - były to bodajże Galeony wojny (a może Czarna bandera?) - ale było jeszcze gorzej niż zwykle -> to co zrobiła Fabryka Słów to zbrodnia - jak można na każdej stronie książki dawać nieczytelny poddruk z rysunkiem jakiejś krypy solidnie włażący na kolumnę tekstową? Dzięki temu książka ta stała się dla mnie definitywnie aczytalna.
Zapraszam wszystkich fanów Pana Jacka do zapoznania się z konkursem zorganizowanym przez Katedrę i Fabrykę Słów.
Do wygrania zbiór opowiadań "Herezjarcha"
Nie mogę niestety pisać samych tylko książek o Rzeczypospolitej szlacheckiej, bo by się one w koncu znudziły czytelnikowi. Dlatego sięgnąłem po marynistykę. jest też inny powód - ponieważ wszystkie opowiadania i powieści o I RP sprzedają się świetnie, inni autorzy rzucili się na tę tematykę jak robactwo na trupa Nie mam przecież praw autorskich na kulturę szlachecką, więc wkrótce pojawi się sporo różnych utworów o szlachcie polskiej. Ale książki historyczne o szlachckie polskiej nie jest trudno napisać - wystarczy Sienkiewicza przeczytać - tak przynajmniej wydaje się niektórym.
To chyba między innymi o mnie. Choć z tym robactwem się nie zgodzę. Motywy są zapewne różne.
Panie Jacku z ciekawości, jacy inni autorzy?
Życzę weny z Samozwańcem. Temat na wielkie dzieło.
Witam Ja już po lekturze" Herezjarchy " i musze przyznać że ogólnie na duży plus ..ale może rozwinę wątek :
1."Pan z Dębiny"-dla mnie rewelacja (to co pisał Pan Jacek pare stron wcześniej)-jedno z najlepszych opowiadań o Villonie
2."Herezjarcha"-opowiadanie z Antologii A.D -również rewelacyjne
3."Dance Macabre"-troche mnie rozczarowało ale to może tylko moja opinia
4."Klasztor i Morze"-owszem b fajne
Mam pytanie do szanownego Pana Jacka. Dlaczego używa pan archaizmów w swoich książkach nawet poza dialogami. Sprawia to niewielką trudność w rozumieniu tekstu. Tak czy inaczej podoba mi się cały ten styl ale w dialogach a nie w opisach przyrody czy w ogóle. Niewygodnie mi jest patrzeć w słowniczek z tyłu książki i szukać słów. Pozdrawiam serdecznie.
Mnie się wydaje, że gdyby opisy były pisane współczesną polszczyzną, a dialogi z archaizmami, to istniałby między nimi istotny dysonans. A tak jedno pasuje do drugiego i buduje odpowiedni klimat. Nie przesadzajmy, aż takich zmian jeżykowych Jacek Komuda nie wprowadza.
Mam pytanie do szanownego Pana Jacka. Dlaczego używa pan archaizmów w swoich książkach nawet poza dialogami. Sprawia to niewielką trudność w rozumieniu tekstu. Tak czy inaczej podoba mi się cały ten styl ale w dialogach a nie w opisach przyrody czy w ogóle. Niewygodnie mi jest patrzeć w słowniczek z tyłu książki i szukać słów.
Mnie archaizmy nie przeszkadzały, a raczej robiły atmosferę. A i słowniczek z tyłu książki jak najbardziej był przydatny - szkoda , że go zabrakło u "Herezjarchy". Owszem nawet bez niego można było wszystkiego się domyślić, ale szkoda ciekawostek, których było pełno w "Imieniu bestii" a bez słowniczka były nie do odkrycia dla laika.
A propo słowniczków - najbardziej męczony, aczkolwiek niezastąpiony był w "Galeonach wojny". Bez niego miałbym straszne kłopoty w zrozumieniu opisów żeglugi czy bitew morskich. No i ile tam dodatkowych informacji było.
_________________ "Z gustami literackimi jest po trosze jak z miłością: zdumiewa nas, co też to inni wybierają"
Andre Maurois
Imć pan Komuda jest geniuszem! Pomimo iż Sapkowski jest moim ulubionym pisarzem polskiej fantasy to Komuda wciągnął mnie do reszty.
Najpierw przeczytałem Bohuna potem Wilcze Gniazdo i Czarna Szablę. Te książki są genialne... sprawił, że na nowo polubiłem okres Rzeczypospolitej szlacheckiej i samą szlachtę. A do tego te archaizmy, bohaterowie,akcja i klimat... miód!
SPOILER z "Czarnej szabli"
Nie rozumiem tylko zakończenia Czarnej Szabli.Dydyński wyjechał naprzeciw chorągwi Baranowskiego z obnażoną szablą i bez lęku.A oni czekali.. .może mi ktoś to wyjaśnić?
_________________ I'm not Jesus,
I'll not forgive!
Nie rozumiem tylko zakończenia Czarnej Szabli.Dydyński wyjechał naprzeciw chorągwi Baranowskiego z obnażoną szablą i bez lęku.A oni czekali..może mi ktoś to wyjaśnić?
Dla mnie to jasne - Dydyński przegrał wszystko a zyskał tylko wrogów. Był 'żywym trupem" wiec postanowił skończyć z honorem. W walce.
_________________ "Z gustami literackimi jest po trosze jak z miłością: zdumiewa nas, co też to inni wybierają"
Andre Maurois
Nie rozumiem tylko zakończenia Czarnej Szabli.Dydyński wyjechał naprzeciw chorągwi Baranowskiego z obnażoną szablą i bez lęku.A oni czekali..może mi ktoś to wyjaśnić?
Dla mnie to jasne - Dydyński przegrał wszystko a zyskał tylko wrogów. Był 'żywym trupem" wiec postanowił skończyć z honorem. W walce.
Kiep.. jednak syn nie był taki jak ojciec.Nie będzie drugiego takiego Jacka nad Jackami.
A propos Komudy znacie jeszcze jakieś książki o tematyce szlachty polskiej i walkach Rzeczypospolitej z sąsiadami ?
Muszę pochwalić książkę Imię Bestii.Byłą to miłą odskocznia od 'Bohuna' czy 'Czarnej Szabli'.Szczególnie ciekawa jest postać Francoisa Villona.Na polskim był dla mnie kolejnym dziwnym poetą a tu... byłem mile zaskoczony.
_________________ I'm not Jesus,
I'll not forgive!
A propos Komudy znacie jeszcze jakieś książki o tematyce szlachty polskiej i walkach Rzeczypospolitej z sąsiadami ?
Sienkiewicz A z rzeczy naukowych, ale napisanych z jajem, polecam książkę Janusza Pajewskiego "Buńczuk i koncerz" o konfliktach z Turcja. Dla mnie bomba.
_________________ "Z gustami literackimi jest po trosze jak z miłością: zdumiewa nas, co też to inni wybierają"
Andre Maurois
Panie Jacku! O jakieś szczególiki związane z "Samozwańcem" prosimy!
Nie będę udawać: na ta książkę czekam jak na żadną inną.
Także miałem ostatnio okazję wreszcie przeczytać "Imię Bestii", a teraz jestem w trakcie "Herezjarchy". Fajne i przyjemne. Myślę, że wszyscy będziemy czekać na dalsze przygody wierszoklety .
A propos Komudy znacie jeszcze jakieś książki o tematyce szlachty polskiej i walkach Rzeczypospolitej z sąsiadami ?
Sienkiewicz A z rzeczy naukowych, ale napisanych z jajem, polecam książkę Janusza Pajewskiego "Buńczuk i koncerz" o konfliktach z Turcja. Dla mnie bomba.
No i jeszcze nowa ksiazka J.Piekary "Charakternik". Sam Pan Jacek Komuda napisal w blurpie tej ksiazki ze "to jedna z najlepszych książek o Rzeczypospolitej XVII wieku od czasów... Komudy"
Ciekawi mnie jaką reakcję w mediach wywoła premiera "Samozwańca".
Jeszcze nie tak dawno temu wrzało wokół filmu "1612". Wielu traktowało ten obraz jako deklarację polityczną wymierzoną przeciw Polsce. (Temu kto film widział, nie trzeba tłumaczyć jak przedstawieni tam są Polacy).
Zastanawia mnie czy te same osoby nie potraktują "Samozwańca" jako odpowiedzi na ten film.
Temu kto film widział, nie trzeba tłumaczyć jak przedstawieni tam są Polacy).
A co amsz na myśli ? Ba dla mnie i tak zostaliśmy wybieleni. Nie oszukajmy się no nie byliśmy tam z kurtuazyjną wizytą. To nie był antypolski Film dajcie spokój. To Film historyczno Przygodowy. A potop to Film antyszwedzki. 4 pancerni anty niemiecki ... mam wymieniać ?
Covenant napisał/a:
Zastanawia mnie czy te same osoby nie potraktują "Samozwańca" jako odpowiedzi na ten film.
Pomysł na samozwańca jues już dość stary i z tego co mówił Jacek to żadna odpowiedz na film. A ja bym głowy nie dał czy w książce barzdij się nnam nie oberwie ( bo Jacek zrobi to rzetelnie a wiec pokaże że mordowaliśmy gwłąciliśmy i paliliśmy )
[...]A potop to Film antyszwedzki. 4 pancerni anty niemiecki ... mam wymieniać ?
Oj nie, nietrzeba
"1612" po prostu trafił z premierą w chwili, gdy stosunki z Rosją były dość napięte (tarcza, mięcho i takie tam). Co poniektórzy posługiwali się filmem jako argumentem za tym, że Ruskie są złe i z natury Polaków nie lubią i że nie powinno się z nimi nawet siadać do rozmów.
Sam zauważyłem takie właśnie zachowanie wśród niektórych swoich znajomych.
Osobiście jestem daleki od tego typu osądów.
Toudisław napisał/a:
[...] A ja bym głowy nie dał czy w książce barzdij się nnam nie oberwie ( bo Jacek zrobi to rzetelnie a wiec pokaże że mordowaliśmy gwłąciliśmy i paliliśmy )
Na to właśnie liczę
Jakby nie patrzeć nasze chłopaki dokonały coś czego nie udało się już nikomu później powtórzyć - Moskwa padła u ich stóp.
Co poniektórzy posługiwali się filmem jako argumentem za tym, że Ruskie są złe i z natury Polaków nie lubią i że nie powinno się z nimi nawet siadać do rozmów.
Sory ale to bzdura. Film zaplanowano dawno do tego bali w nim udział Polscy Aktorzy. Nie mieszła bym bez powodu. A Rosjanie polakó lubią zapewniam cię. Tylko na szczeblach rządowych wygląda to już mniej różowo sami idźmy na konflikt więć nie dziwmy się że dostajemy po nosie
No niestety - właśnie, że nie. Poniżej przykład na potwierdzenie mojej tezy.
Od razu zaznaczam, iż jest to jedna z najgłupszych rencenzji jakie w życiu czytałem. Najbardziej boli to, że takie brednie pisze człowiek podpisujący się tytułem naukowym doktora.
Na szczęście, oprócz tekstów w podobnym tonie, pojawiło się też całe mnówstwo zdań zupełnie odmiennych.
Toudisław napisał/a:
Film zaplanowano dawno do tego bali w nim udział Polscy Aktorzy.
Zgadza się. Podobno reżyserowi pomysł realizacji tego obrazu chodził po głowie już podczas studiów.
Sam zresztą zdecydowanie odciął się od komentarzy zarzucających mu antypolskość:
"Nigdy nie zdołałbym nakręcić antypolskiego filmu.Chociażby dlatego, że zbyt droga jest mi przyjaźń z KrzysztofemZanussim i za bardzo cenię sobie znajomość z DanielemOlbrychskim. Wychowałem się na polskim kinie" - oznajmiłrosyjski reżyser.
Toudisław napisał/a:
A Rosjanie polakó lubią zapewniam cię.
Hehe... coś o tym wiem Niegdyś miałem okazję pracować z kilkoma. Równi goście.
Toudisław napisał/a:
Tylko na szczeblach rządowych wygląda to już mniej różowo sami idźmy na konflikt więć nie dziwmy się że dostajemy po nosie
Ano niestety
Normalnie coraz większy apetyt na najnowszą knigę Pana Komudy mam
Ta recenzja to rzeczywiśie porażka. Niewiem czego ten pan jest doktorem, ale z historią to raczej u niego niespecjalnie. I jeszcze jeden cytat "Stanisław Żółkiewski - hetman wielki koronny i kanclerz Rzeczypospolitej, dziadek króla Jana III Sobieskiego." Czy mi się zdaje czy coś tu jest nie tak?
Rzec się chce jedno: świat nakreślony piórem Komudy to dopiero miód pierwsza klasa. Bohun, Dzikie Pola i Diabeł Łańcucki - tak prezentuje się mój dorobek czytelniczy jak na razie. Jako number one typuję subiektywnie tą ostatnią księgę.
Świat szlachciców pełen kłótni, najazdów, bijatyk, pijaństwa i warcholstwa, to dopiero jest coś. A do tego jeszcze ci maluczcy szaraczkowie, co nawet w siermiędze nie zegną dumnego karku (patrz: odmowa Konstancji na gburowate zaloty, poezja prawdziwa ) Gedeon ze swoimi knowaniami, Dydyński ze sprawną i giętką szabelką, Stadnicki z diabłem za uszami, ech, przenieść się na chwilę w tamte czasy. Ekstra książka jak na mój gust, tylko szkoda że od razu na samym początku Wilczycę wyeliminowali, interesująco się kobitka zapowiadała, a od razu hyc brutalnie z konia na ziemię. Tylko za to krzyknę ,,na pohybel Jackowi". Temu K. gwoli ścisłości
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum