Wysłany: 2013-10-01, 18:28 Fantastyka, fantastyka naukowa, fantasy
Jak definiujecie te gatunki? Widzę, że do jednej kategorii "fantastyka" są wrzuceni wszyscy autorzy, i to mnie mocno dziwi, a chciałabym poznać Wasze zdanie na ten temat.
Dla mnie to nic dziwnego - przecież fantastyka to nazwa ogólna literatury w której decydującą rolę odgrywa fantazja i wyobraźnia autora, który kreuje inną odmienną rzeczywistość od tej znanej z realnego świata. Czyli w obrębie terminu fantastyka mieści się wszystko co można pod to podciągnąć.
Fanastyka dzieli się następnie na trzy główne gatunki - Science Fiction (SF, fantastyka naukowa), fantasy i horror, a te mają przeróżne podgatunki "czyste" i "krzyżówki" z innymi gatunkami literackimi - typu space opera, paranormale, hard SF, urban fantasy, high fantasy, low fantasy, cyberpunk, steampunk, utopie, dysktopie, alternatywne historie itp. itd. - można tak mnożyć i mnożyć
A zresztą to ważne jak nazywa się dany gatunek i czy można go ostro i wyraźnie "odciąć" od innych gatunków? Dla mnie nie jest ważne pod jaki termin podciągnę daną książkę - ważne jest czy mi się podobała, czy nie.
Trzeba dać szansę Aczkolwiek wywaliłem juz ze dwa posty w/w użyszkodniczki. Ale, jeśl jest botem - to może się "nauczy", "zmutuje" poprzez interakcję. Wkład w rozwój sztucznej inteligencji - tak o tym myślę
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
tr, mam problem z zaliczenie horroru dp fantastyki. Horror może, ale nie musi mieć elementów fantastycznych.
_________________
Stary Ork napisał/a:
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?
MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.
Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew?
tr, mam problem z zaliczenie horroru dp fantastyki. Horror może, ale nie musi mieć elementów fantastycznych.
Czy ja wiem...? Najprostsza (acz oczywiście nie jedyna) definicja mówi, że horror od thrillera różni się tym, że w thrillerze zabija człowiek, a w horrorze coś nieludzkiego. Co z automatu zakłada występowanie pierwiastka nadnaturalnego, fantastycznego.
1) Zakładam, że horror to opowieść grozy. Ma wzbudzić strach, przerażenie, niepokój chociażby.
2) Horror w takim ujęciu jest starszy od fantastyki jako takiej.
3) W horrorze może występować element fantastyczny, ale nie musi. Przy czym dyskusyjne jest, czym taki element jest. Np. duchy.
Jezebel napisał/a:
horror od thrillera różni się tym, że w thrillerze zabija człowiek, a w horrorze coś nieludzkiego. Co z automatu zakłada występowanie pierwiastka nadnaturalnego, fantastycznego.
Zostajesz uwięziona z dzieckiem w samochodzie. Na zewnątrz czai się wściekły pies?
Horror, czy thriller?
_________________
Stary Ork napisał/a:
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?
MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.
Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew?
Thriller. Byłam kiedyś na filmie określanym jako horror, który okazał się thrillerem, byłam zła i zniesmaczona, bo spodziewałam się duchów bądź innych monsterów a dostałam psychopatyczną młodzież. Pff.
_________________ Potem poszłyśmy do robaków, które wiły się i kłębiły w suchej czerwonej glebie. Przewracały błoto i uśmiechały się w swój robaczy sposób, białe, tłuste i bezokie.
-Myślimy, ze słuszne jest i właściwe dla dziewczyny, by umarła. Dziewczyny muszą umierać, jeśli robaki mają jeść, jest w najwyższym stopniu słuszne, aby robaki jadły.
Jezebel przytoczyła właściwą definicję, a twój przykład to thriller, chyba, że psy okazałyby się jakimiś opętanymi stworami, wtedy zmieniamy klasyfikację.
Jezebel przytoczyła właściwą definicję, a twój przykład to thriller, chyba, że psy okazałyby się jakimiś opętanymi stworami, wtedy zmieniamy klasyfikację.
Co jeśli do samego końca nie wiadomo, czy pies jest opętany, czy nie?
1) Zakładam, że horror to opowieść grozy. Ma wzbudzić strach, przerażenie, niepokój chociażby.
Horror to horror, a powieść grozy to powieść grozy Czasem się zazębiają, ale nie na tyle, by stawiać znak równości.
I, wbrew powszechnemu przekonaniu o horrorach, straszenie nie jest rolą nadrzędną i niezbędną.
Horror to horror, a powieść grozy to powieść grozy
A Stephen King nazywany "Królem Horroru" pisze głównie powieści grozy
_________________ Życie to dziwka, czytasz za mało, a potem umierasz [Stary Ork]
Zaginiona to zamknięte środowisko, coś jak oddział zamknięty krążący wokół Czarnej Dziury Szaleństwa, najlepiej nie zwracać uwagi na sens bo on tu rzadko występuje [utrivv]
"Finezja perfidii rozumowania ściga się w nich z cyniczną sofistyką" [prof. Waltoś o działaniach PiS dot. wymiaru sprawiedliwości]
Z innej dyskusji o horrorze, taką definicję znalazłem, takiej się trzymam.
Cytat:
Horror fiction is a genre of literature, which is intended to, or has the capacity to frighten its readers, inducing feelings of horror and terror. Horror can be either supernatural or non-supernatural. The genre has ancient origins which were reformulated in the eighteenth century as Gothic horror, with publication of the Castle of Otranto (1764) by Horace Walpole.
Fantastyka może wykorzystywać horror w taki sam sposób jak wykorzystuje np. powieść detektywistyczną.
_________________
Stary Ork napisał/a:
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?
MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.
Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew?
Horror to konwencja fabularna, nie scenograficzna (można straszyć w scenografiach fantasy, science fiction, historycznych i realistycznych i dowolnych innych), więc niejako z definicji w świecie nie narzuca nam nic.
_________________ Niewiedza nie jest prostym i biernym brakiem wiedzy, ale jest postawą aktywną; jest odmową przyjęcia wiedzy, niechęcią do wejścia w jej posiadanie, jest jej odrzuceniem.
Karl Popper
w thrillerze zabija człowiek, a w horrorze coś nieludzkiego. Co z automatu zakłada występowanie pierwiastka nadnaturalnego, fantastycznego.
A skąd założenie, że w horrorze/thrillerze w ogóle ktoś musi zginąć? Skądinąd na przykład Piątek, trzynastego to nie horror wedle Twojej definicji? .
Proste definicje są często proste dlatego, że zawierają uproszczenia, na podstawie których każdy średnio inteligentny i kojarzący fakty człowiek jest w stanie sobie dopowiedzieć resztę. No i nie moja, jakiś mądrzejszy człowiek to wymyślił już dłuższy czas temu.
Fantastyka - zawiera elementy nadnaturalne, które dziwią
Fantasy - akcja osadzona jest jest w nadprzyrodzonym uniwersum
Cudowność - elementy fantastyczne są akceptowane i nie szokują
Fantastyka - zawiera elementy nadnaturalne, które dziwią
Fantasy - akcja osadzona jest jest w nadprzyrodzonym uniwersum
Cudowność - elementy fantastyczne są akceptowane i nie szokują
Łomatko. Albo źle widzę. Albo wkręcasz. Tak czy owak, cierpię.
_________________ Niewiedza nie jest prostym i biernym brakiem wiedzy, ale jest postawą aktywną; jest odmową przyjęcia wiedzy, niechęcią do wejścia w jej posiadanie, jest jej odrzuceniem.
Karl Popper
Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
Hmm... Ta koncepcja wyjaśnia przepiękną zbieżność treści wpisu z francuskim znaczeniem nicka.
_________________ Niewiedza nie jest prostym i biernym brakiem wiedzy, ale jest postawą aktywną; jest odmową przyjęcia wiedzy, niechęcią do wejścia w jej posiadanie, jest jej odrzuceniem.
Karl Popper
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum