Planszówka oparta w największym stopniu na Cube. Czyli labirynt pełny pokoi w którym każda może być śmiertelną pułapką. Gracze lądują pośrodku i współpracując starają się odnaleźć wyjście. Wśród graczy może jednak znaleźć się agent którego zadaniem jest przeszkadzanie drużynie - od subtelnej dezinformacji po dekonspiracje i wepchnięcie kogoś do pokoju pełnego miotaczy ognia. Teoretycznie najsłuszniejszą taktyką byłoby trzymanie się razem ale ograniczony czas wymusza na drużynie zrobione czegoś co zawsze robią bohaterowie w horrorach - rodzielenie się po labiryncie. Dodajmy do tego ruchome piony i poziomy a także teleporty.
Dość proste zasady, wymuszenie na garczach jednocześnie współpracy ale i wzajemnej podejrzliwosci, krótkie rozgrywki (do godziny).
Jest zabawa (im więcej graczy tym lepsza).
Minusy - otoczka graficzno-fabularna trochę mi zgrzyta, bo wprowadzenie klimatu relity show i estetyki "Strażników Galaktyki" (okładka), oraz mocno stereotypowych postaci, trochę nie koresponduje z klimatem "Cube", raczej z tym co było w Cube 2 i Cube 0.
Minusy - otoczka graficzno-fabularna trochę mi zgrzyta, bo wprowadzenie klimatu relity show i estetyki "Strażników Galaktyki" (okładka), oraz mocno stereotypowych postaci, trochę nie koresponduje z klimatem "Cube", raczej z tym co było w Cube 2 i Cube 0.
Akurat otoczka reality show została przez twórców bardzo dobrze przemyślana. Dzięki temu pozwala na skorzystanie z o wiele bardziej dobitnej estetyki graficznej pokoi (na co subtelność cube cz. 1 by nie zezwalała) oraz umożliwiła wprowadzenie do gry innych jej trybów. Opisałeś jedynie tryb podejrzliwości, który faktycznie jest najciekawszym, jednak w samej grze contentu jest o wiele więcej. Tryb drużynowy (dla 2 albo 4 graczy), rywalizacji (2-3 graczy) czy tryb solo (dla jednego gracza) bardzo urozmaicają grę, szczególnie jak ma się problem z zebraniem 4-6 ludzi potrzebnych do wspomnianego wyżej trybu podejrzliwości. Cała ta mnogość świetnie wpisuje się w konwencję reality show, bo przecież gdyby każdy odcinek miał takie same zasady, to widzowie by się znudzili.
Tak więc twórcom udało się osiągnąć dokładnie to co chcieli, co jest dużym sukcesem w procesie tworzenia gier.
PS: Konto z którego piszę jest kradzione.
PPS: Nie kradzione, tylko łaskawie użyczyłem swoje konto posiadaczowi egzemplarza "Pokoju 25", na którym Łaku grał. Tak gwoli ścisłości.
Cześć Szlaczek. Ja to rozumiem, ja to szanuje, ale mimo wszystko największym atutem the Cube było to że nie wiedzieliśmy czy to reality show, eksperyment psychologiczny, złożona tortura, pokój egzekucyjny etc. Wypłaszczenie tej tajemniczości w Cube 0 jest powodem dla której po prostu chce o tym filmie zapomnieć.
Also - skoro powtarzalność odcinków to czemu zestaw postaci wciąż mniej-więcej ten sam? - zastanawiam się czy nie lepiej byłoby losować na początku również pewne cechy postaci / strategie a nie grać tymi samymi steotypami, nawet jeśli w podstawce ma to znaczenie wyłącznie estetyczne.
Cześć Szlaczek. Ja to rozumiem, ja to szanuje, ale mimo wszystko największym atutem the Cube było to że nie wiedzieliśmy czy to reality show, eksperyment psychologiczny, złożona tortura, pokój egzekucyjny etc. Wypłaszczenie tej tajemniczości w Cube 0 jest powodem dla której po prostu chce o tym filmie zapomnieć.
Problem w tym, że nabrałeś się na chwyt reklamowy. Ja mówię "planszówkowy Cube", a ty potem jesteś rozczarowany że to jednak było coś cubem tylko inspirowane.
Ł napisał/a:
Also - skoro powtarzalność odcinków to czemu zestaw postaci wciąż mniej-więcej ten sam? - zastanawiam się czy nie lepiej byłoby losować na początku również pewne cechy postaci / strategie a nie grać tymi samymi steotypami, nawet jeśli w podstawce ma to znaczenie wyłącznie estetyczne.
Bo od strony projektowania gier wprowadziłoby to tylko dodatkowe komplikacje w zasadach nie dając w zamian żadnych zmian mechanicznych. Takie rzeczy rozwiązuje się na zasadzie "będą chcieli tak zrobić, to tak zrobią, w zasadach nie jest to zakazane". Przecież nikt nie zakaże Ci grać tak jak sam tylko chcesz.
Nie zrozum mnie źle, nie podważam niczego, co napisałeś, tylko uczciwie uzupełniam o rzeczy, które pominąłeś.
Poza tym, jak Ci się granie blondynką znudziło, to przecież jeszcze miałeś wolne postaci murzyna i nerda
Problem w tym, że nabrałeś się na chwyt reklamowy. Ja mówię "planszówkowy Cube", a ty potem jesteś rozczarowany że to jednak było coś cubem tylko inspirowane.
W sumie sam zestaw do grania jest tak prosty że łatwo możnaby zrobić cube-nakładkę. : >
Młodzik napisał/a:
Bo od strony projektowania gier wprowadziłoby to tylko dodatkowe komplikacje w zasadach nie dając w zamian żadnych zmian mechanicznych.
To dałoby się zorganizować. Np postać losuje "klaustrofobie" i ta słabość powoduje że nie może wchodzić na określone pola. W dodatku takie cechy mogłobybyć równie tajne jak lojalki gracz/agent.
Młodzik napisał/a:
Bo Poza tym, jak Ci się granie blondynką znudziło, to przecież jeszcze miałeś wolne postaci murzyna i nerda
Hm, w sumie mogliśmy dostawić jeszcze dwie postacie z kapsli po piwie i zagrać na 4 osoby kontrolujące dwie postacie. Wtedy byłoby więcej możliwości strategicznych.
Gdzieś w Room25 jest powiedziane, że to reality show?
(Pytam głupio, bo znajomy ma egzemplarz z dodrukowaną krótką instrukcją po polsku, więc prawdopodobnie jakiś flavor mi umknął.)
"„Drodzy uczestnicy, zostaliście wybrani przez Ministerstwo Rozrywki do udziału w naszym wspaniałym show, który oglą- dają miliony widzów na całym świecie i to w wysokiej rozdzielczości obrazu! Walczcie o przetrwanie, gdyż na ucieczkę macie bar- dzo mało czasu. I nie zapomnijcie o uśmie- chu – jesteście przecież w telewizji!”"
Przecież jedno drugiemu nie przeczy. Reality show można nawet zrobić z egzekucji, jego uczestnicy wcale nie muszą przeżyć udziału w programie
_________________ "Sometimes known as the Phoenix King, Asuryan was the king and the most powerful deity of the pantheon of Eldar gods. He was believed to be the psychic might of the whole universe."
Uh, pierwsza rozgrywka zakończona. Była ciężka (ile trzeba mieć pecha aby na 8 rzutów nie uzyskać ani jednego sukcesu na 5 i 6?), pełna błędów (hej, to nie liczymy wszystkich bonusów od broni?) i niemal do końca przegrana była pewna.
Pierwsza tajemnica polegała na zamknięciu bramy z odpowiednim znaczkiem i wydanie jednej wskazówki. Jak ciężkie to może być?
Zdołałem rozwinąć bohaterów (dwie panie, szamanka od zamykania bram i mistrzyni sztuk walki od bicia potworów), zaopatrzyć je w multum przedmiotów i artefaktów, zamknąć kilka bram, ale za każdym razem coś przeszkadzało - a to się symbol zmienił, a to zamknięcie bramy kosztowało wskazówki i nie starczyło na wykonanie tajemnicy, a to się samo zamknięcie nie udało...
Zostało pięć kart mitów - sukces. Kolejna tajemnica polega na zdobyciu artefaktu - sukces (chociaż tu się wycwaniłem i użyłem kuriera do przesłania artefaktu od jednego badacza do drugiego, dusza powergamera :D), trzecia to pokonanie potężnego potwora - z takimi rozwinięciami i artefaktami dostał wpierdziel w jednej rundzie. Ostatecznie wygrana w ostatniej rundzie.
_________________
Stary Ork napisał/a:
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?
MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.
Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew?
_________________ "Różnorodność warto celebrować, z niej bowiem rodzi się mądrość." Duiker, historyk imperialny (Steven Erikson "Malazańska Księga Poległych")
(ile trzeba mieć pecha aby na 8 rzutów nie uzyskać ani jednego sukcesu na 5 i 6?)
No tak, nie grasz w Warhammera.
Słowo daję, w tamtym momencie pomyślałem o Twoich przygodach z Warmłotkiem i stwierdziłem, że nie mam w sumie tak źle.
No i doczytałem, że w dwóch miejscach w ogóle rozjechałem się z instrukcją. Dlatego było mi tak ciężko wykonać zadanie z bramami
_________________
Stary Ork napisał/a:
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?
MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.
Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew?
Może mi ktos wyjaśnić o co chodzi w tym całym talizmanie? Mam na dwa dni komputerową edycję i tak chodzę po mapce i kulam kostką.
_________________
Stary Ork napisał/a:
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?
MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.
Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew?
Tutaj działa sentyment. MiM to chyba była pierwsza planszowa gra fantasy, w którą grało moje pokolenie. Wtedy były emocje. A teraz? Od czasu do czasu lubię sobie poturlać kostką, ale faktycznie najlepiej z butelką nalewki na gracza :D
Descent faktycznie ciekawy, ale nie lubię gier scenariuszowych z MG. W tym kontekście erpegi wygrywają.
Z tego rodzaju gier, ale znacznie rozbudowanych, jest też Runebound. Tyle, że im w mechanice nie wszystko wyszło.
Tutaj działa sentyment. MiM to chyba była pierwsza planszowa gra fantasy, w którą grało moje pokolenie. Wtedy były emocje. A teraz? Od czasu do czasu lubię sobie poturlać kostką, ale faktycznie najlepiej z butelką nalewki na gracza :D
Coś w tym jest. Ostatnio w MiMa grałem ze trzy lata temu i gdyby nie butelka wódki na stole, to zanudziłbym się na śmierć. Chyba właśnie dlatego przerwaliśmy grę, bo trzeba było skoczyć po kolejną flaszkę
nie umiecie grać, jak gram z synem to emocje są jak cholera, odebranie kiścienia poczytywane jest za osobistą obrazę i powód do obrzucania ojca epitetami
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum