Mocno oblurbiony, zeszturmował blogerów więc się zaciekawiłam. No ale jak zawsze, to typowy wyrób z fabryki paździerza, choć mają gorsze. Lektura dla gimnazjum i prawdopodobnie przez gimnazjum napisane. Jak ktoś strawi bohaterów z pianki, to możecie czytać, choć ja odpadłam, jak zawsze przy takim poziomie autora, po 2 rozdziałach.
Podobne wrażenia mam z Wojny Makowej.
Mam ochotę jeszcze sprawdzić Wen Zhao "Dziedzictwo krwi" i jak się nie sprawdzi, to ciepnę tym fantasy dla dzieci w piczę żaby na rok albo dłużej.
_________________ Beata: co to jest "gangrena zobczenia"?
Fidel-F2: Pojęcie wprowadził Josif Wissarionowicz
Fidel-F2: Jak choćby raz opuścisz granice rodiny, ty już nie nasz, zobczony.
Fidel-F2: Na tę gangrenę lek jest tylko jeden.
Próbuj. Przegrywaj. Nieważne. Próbuj po raz kolejny. Przegrywaj po raz kolejny. Przegrywaj lepiej
Problemem jest to że "nowe pokolenie" odkrywa koło na nowo, huja przeczytali, spuszczają się nad każdym wysrywem byle ciołka. Złe książki wypierają dobre.
Problemem jest to że "nowe pokolenie" odkrywa koło na nowo, huja przeczytali, spuszczają się nad każdym wysrywem byle ciołka. Złe książki wypierają dobre.
Problemem jest to że "nowe pokolenie" odkrywa koło na nowo, huja przeczytali, spuszczają się nad każdym wysrywem byle ciołka. Złe książki wypierają dobre.
Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
Zbiór kilkudziesięciu humorystycznych, lekko abstrakcyjnych króciaków. Autor inteligentnie i ze smakiem żartuje z izraelskiego społeczeństwa (choć w większości przypadków wydźwięk jest uniwersalny). Satyra owa bierze na cel głównie przywary ludzkie, jednak znajdziemy tu także krytykę urządzeń społecznych, politycznych czy koncepcji ideologicznych. Wyczulony zmysł obserwacyjny i wysoka kultura literacka Kishona dają w efekcie teksty błyskotliwe i finezyjne, które czytamy z dużą przyjemnością.
Powiem ci asiks, seriale mnie zwykle nudzą, w większości to męcząca strata czasu. Coś tam oglądam, ale jak już naprawdę nie mam co robić.
Mam tak samo. Żona namiętnie ogląda, a ja? A ja wolę sobie poczytać
_________________ Życie to dziwka, czytasz za mało, a potem umierasz [Stary Ork]
Zaginiona to zamknięte środowisko, coś jak oddział zamknięty krążący wokół Czarnej Dziury Szaleństwa, najlepiej nie zwracać uwagi na sens bo on tu rzadko występuje [utrivv]
"Finezja perfidii rozumowania ściga się w nich z cyniczną sofistyką" [prof. Waltoś o działaniach PiS dot. wymiaru sprawiedliwości]
A ja nigdy w życiu nie obejrzałem żadnego serialu, nic, nawet pół odcinka, a na widok telewizora dostaje drgawek. Wtedy kładę się na stosie książek i powoli uspokajam.
Wtedy kładę się na stosie książek i powoli uspokajam.
Ale nie podpalasz?
_________________ Życie to dziwka, czytasz za mało, a potem umierasz [Stary Ork]
Zaginiona to zamknięte środowisko, coś jak oddział zamknięty krążący wokół Czarnej Dziury Szaleństwa, najlepiej nie zwracać uwagi na sens bo on tu rzadko występuje [utrivv]
"Finezja perfidii rozumowania ściga się w nich z cyniczną sofistyką" [prof. Waltoś o działaniach PiS dot. wymiaru sprawiedliwości]
Jakoś się nie odnalazłem, są momenty gdzie jędrnieje, krzepnie, już, już, już zaraz wydobędzie się i... siada, rozmywa się, brakuje mi w tym wiarygodności, nie wierzę w tych ludzi, nie wierzę w ich postępki, niby wiem, że absurd zamierzony i groteska świadomie zagrana, ale nieładnie, nieumiejętnie, nie trafiające do mnie, kilka scen, kilka momentów, że warto, ale to wszystko.
Jeszcze nie skończyłem, ale pragnę Wam donieść, że Słoneczne wino, a pewnie i całe Green Town jest wprost rewelacyjne.
Od paru miesięcy co się wziąłem za jakąś książkę, to odkładałem zniesmaczony, a tutaj proszę, dobry wybór na odblokowanie się, nieśpieszna książka z klimatem, nostalgią, jakże ciepło napisana.
Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum