FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Odpowiedz do tematu
Poprzedni temat :: Następny temat
Co teraz czytam? V2.0
Autor Wiadomość
Rashmika 


Posty: 1032
Wysłany: 2024-04-19, 20:00   

Cintryjka, przestań, bo zaczne kurwami rzucać, Cherezinska to grafomanka dla pensjonarek jest, a jej ojcem duchowym jest paolo fellatio.
_________________
Odblurbiacz i Antygwiazda
 
 
Mamerkus 


Posty: 368
Skąd: z prochu
Wysłany: 2024-04-19, 21:39   

//piwo
 
 
Trojan 


Posty: 11342
Skąd: Wroclaw
Wysłany: 2024-04-19, 22:19   

Rashmika napisał/a:
jak jeszcze jarali mnie templariusze. To taka literatura jak pan samochodzik, na stare lata nie ma po co. .


o to to
facetów Teplariusze jarą bardziej i dłużej.
Duron to taki francuski Sienkiewicz a KróPrze w przyzwioty sposób podają historię (geneza itd) która rzutuje na cały układ na kontynencie(i nei tylko) aż do IWŚ. To jeden z głównych (dwóch?) lejtmotywow całej Europy.
  
 
 
Rashmika 


Posty: 1032
Wysłany: 2024-04-19, 22:26   

Jak nie cierpię Sienkiewicza, to jednak pojechałeś na suchy przestwór oceanu. Sienkiewicz znakomicie operował słowem i stylem (co mnie zawsze kurewnie męczyło), a z tego co pamiętam, Drunowi wychodziły zabawy słowem równie dobrze co Remigiuszowi Mrozowi. Weź się.
_________________
Odblurbiacz i Antygwiazda
 
 
Fidel-F2 
Fidel-f2


Posty: 13193
Wysłany: 2024-04-20, 00:50   

Kurwa, Trojan, gdzie Krym, a gdzie Rzym. Druon nie ma nawet pięciu procent sienkiewiczowskiego pióra. Żeś chłopie z dupy porównanie wymyślił. I jakich Templariuszach. W pierwszym tomie prawie ich nie było. A im dalej, o ile mi wiadomo, tym ich mniej. Ta seria nie ma nic wspólnego z Templariuszami.
_________________
https://m.facebook.com/Apartament-Owocowy-108914598435505/

zamaszyście i zajadle wszystkie szkaradne gryzmoły

Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23180
Wysłany: 2024-04-20, 13:42   

Michael Schulman "Oscarowe wojny. Historia Hollywood pisana złotem, potem i łzami". Kupiłem sobie w papierze i nie żałuję. Książkę polecał Michał Oleszczyk, autor najlepszego polskiego podkastu o filmach "SpoilerMaster". Ale kupiłbym i tak. Z tej książki nie dowiecie się, ile aktorek było nominowanych, ilu aktorów, kto najdłużej przemawiał, a kto najlepiej płakał lub pieprzył kocopoły o pokoju po otrzymaniu statuetki. Jak wskazuje tytuł, historia Oscarów jest tu mocno sprzęgnięta z historią amerykańskiej branży filmowej. Pokazuje ewolucję Akademii od momentu powstania po czasy współczesne. Nie analizuje Oscarów rok po roku, ale autor patrzy na historię przez pryzmat najważniejszych filmów, przemian w kinie dekada po dekadzie. Nie skąpi soczystych historii, ale nie dla samej ciekawej anegdotki. Generalnie, jak to piszą, samo gęste, samo soczyste mięsko. Jestem dopiero po przeczytaniu 150 stron, ale kwiczę z radości za każdym razem, kiedy wracam do lektury. Śmiem napisać, że jeśli ktoś lubi nie tylko kino, ale i historię i opowieści o kinie oraz o powstawaniu filmów - to jest lektura obowiązkowa. Ponad 500 stron drobnego druku i jeszcze ze setka stron z przypisami i źródłami.
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
Trojan 


Posty: 11342
Skąd: Wroclaw
Wysłany: 2024-04-20, 14:01   

Templariusze byli w kontekście.
Cię ten Duron ubodnął... czytałem z 10 lat temu, zresztą "namówiony" tutejszą dysputą (aka Romulus, a może na LH?), i nie wyniosłem tak krytycznej oceny.
Duron fabularyzuje historię Francji a Sienkiewicz umieszcza fabułę w kontekście historii Polski. Oczywiście że Heniek był bardziejszym pisarzem jak Maurycy ale to Duronem się jeszcze wybronisz na studiach a Sienkiewiczem nie (chyba że na polonistyce). Taka różnica.
 
 
Fidel-F2 
Fidel-f2


Posty: 13193
Wysłany: 2024-04-20, 17:11   

Nic mnie nie ubodnął, tylko pleciesz jak potłuczony to koryguję.

Trojan napisał/a:
Duronem się jeszcze wybronisz na studiach a Sienkiewiczem nie (chyba że na polonistyce). Taka różnica.
ke? ale, że na politechnice czy jak?
_________________
https://m.facebook.com/Apartament-Owocowy-108914598435505/

zamaszyście i zajadle wszystkie szkaradne gryzmoły

Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
Mamerkus 


Posty: 368
Skąd: z prochu
Wysłany: 2024-04-20, 17:51   

Może niech wszyscy zainteresowani przeczytają Leszka Białego, to będą mieli dobry punkt wyjścia do oceny innych powieści historycznych i powieści tak zwanych historycznych.
 
 
Rashmika 


Posty: 1032
Wysłany: 2024-04-20, 19:04   

No ja jutro mam zamiar nie ruszyć się z łoża i czytac tego Mamerkusa.
_________________
Odblurbiacz i Antygwiazda
 
 
Fidel-F2 
Fidel-f2


Posty: 13193
Wysłany: 2024-04-24, 09:09   

Jedwabnik - Robert Galbraith

Wzięty z rozpędu. Mimo, że początkowo trochę się skarciłem, no bo ciągle to samo? Came on. Ale po kilku stronach wsiąkłem i dowiozłem do końca bez cienia znużenia. Rzecz bardzo podobna do pierwszego tomu cyklu w zakresie warsztatu - świetne postacie (plus rozwój relacji), lekka narracja, doskonały wątek romansowy, niezłe tło społeczne. Dodatkowo "Jedwabnik" to meta-zabawa literaturą. Głównym motywem fabularnym jest książka robiąca zamieszanie w środowisku literackim, podobnie jak książka JKR (wszystko dzieje się w światku pisarsko-wydawniczym, które JKR prezentuje jako stado małostkowych, nieustannie gryzących się po kostkach, rozwrzeszczanych, rozpapranych, z ego rozdętym do gargantuicznych rozmiarów, kundelków), każdy rozdział opatrzony jest mottem - cytatem z literatury - będącym esencjonalną parafrazą rozdziału, możemy doszukiwać się rozmaitych paraleli z rzeczywistością.

W kontekście zagadki kryminalnej powieść sprawia wrażenie odrobinę naciąganej, ale jak dla mnie autorka zrobiła to świadomie, bo w kontekście "literackim" wszystko gra i buczy. Oczywiście zależności przyczynowo-skutkowe są zachowane, ale w prawdziwym życiu niektóre reakcje, wybory i decyzje byłyby pewnie inne. Ale w sumie, może nie.

W tomie można zauważyć pewien, może nie drastyczny, ale zauważalny wzrost zbrutalizowania, głównie aspektu estetycznego. Taki lekki zwrot turpistyczny.

Pozycja równie dobra co poprzednia, może nawet odrobinę lepsza dzięki tej meta-zabawie.
9/10
_________________
https://m.facebook.com/Apartament-Owocowy-108914598435505/

zamaszyście i zajadle wszystkie szkaradne gryzmoły

Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
Trojan 


Posty: 11342
Skąd: Wroclaw
Wysłany: 2024-04-24, 19:59   

Jak wspomniałem wcześniej - Rowling całkowicie mnie kupuje (w tej serii) wejściem w angielskie środowiska, czy to jak w tym przypadku literatów, czy w innej - sir'owskich degeneratów ;)
 
 
goldsun 
Szeregowy


Posty: 1645
Skąd: Bytom
Wysłany: 2024-04-28, 09:22   

Travis Baldree "Legendy i latte"
Z cyklu eksperymentów - nawet fajne czytadełko, typowo relaksacyjne.
Heroic fantasy z punktu widzenia orczycy która chce "przejść na emeryturę" i w spokoju prowadzić kawiarnię (w mieście w którym praktycznie nikt nie wie co to w ogóle jest kawa).
Bardzo luźne, bardzo lekkie ale z takim pewnym urokiem.
Kupiłem bardziej pod kątem żony, która bez kawy nie wyobraża sobie życia. ;-)
Ale sam przeczytałem po tym jak się zmęczyłem na ogródku, w jeden wieczór (jakieś 3h).
To bardziej taka opowiastka obyczajowa w sztafażu tego heroic fantasy.
Trochę szkoda mi, że to wszystko związane z kawą nie ma tego sznytu fantasy, takiego odczucia bardziej może steampunkowego - tu kompletnie tego fantasy nie czuję. I mam wrażenie trochę nie wykorzystania postaci które dołączają do obsługi kawiarni. Tylko sukkub trochę swoje zdolności wykorzystuje, ale inne postacie równie dobrze mogłyby być zwykłymi ludźmi (niektóre są ludźmi).
No i fajnie byłoby poznać więcej o niektórych bohaterach, zwłaszcza o gnomie grającym w szachy. (nie wiem czy tylko ja tak mam, ale strasznie kojarzy mi się z alienem w czapeczce z MiB3).

Luźne, relaksujące niekoniecznie wymagające wyłączenia mózgu, ale też nie wymagające jakoś bardzo używania go.
Dla tych wszystkich uwielbiających MKP, Ambercombiego itp - to nie jest fantasy w którym się macha mieczem, rzuca zaklęciami itp. Tu się podaje kawę, z bułeczką cynamonową ... ;-)
_________________
Załączam różne wyrazy i pozdrawiam
Goldsun

Per ASperger ad astra
  
 
 
bio 
Człek pod dębem

Posty: 1822
Skąd: Znad stawu w parku
Wysłany: 2024-04-30, 10:35   

Góra pod morzem Raya Naylera to dobra SF bliskiego zasięgu. Od dawna nie miałem tak, że od początku byłem przekonany do satysfakcjonującej kontynuacji. Powieść traktująca o pierwszym kontakcie z obcą, acz ziemską inteligencja może pozostawiać wrażenie, że mało tutaj jest ośmiornic w opowieści o ośmiornicach, ale sadzę że wszystkie składniki kilkuwątkowej historii podane są we właściwych proporcjach. Powieść przesiąknięta jest jednocześnie atmosferą schyłkowości pewnej epoki, jak i niepewnej nadziei na nowe rozdanie. Warsztatowo debiutującemu w dłuższej formie autorowi nie mam nic do zarzucenia. Oprócz jasnego przesłania potrafi zbudować też napięcie i poczucie niepewności, acz czyni to bez pośpiechu.
_________________
Nie było Nieba ani Ziemi, ino jeden dumb stojał.
  
 
 
goldsun 
Szeregowy


Posty: 1645
Skąd: Bytom
Wysłany: 2024-04-30, 19:16   

bio napisał/a:
Góra pod morzem Raya Naylera to dobra SF bliskiego zasięgu. Od dawna nie miałem tak, że od początku byłem przekonany do satysfakcjonującej kontynuacji. Powieść traktująca o pierwszym kontakcie z obcą, acz ziemską inteligencja może pozostawiać wrażenie, że mało tutaj jest ośmiornic w opowieści o ośmiornicach, ale sadzę że wszystkie składniki kilkuwątkowej historii podane są we właściwych proporcjach. Powieść przesiąknięta jest jednocześnie atmosferą schyłkowości pewnej epoki, jak i niepewnej nadziei na nowe rozdanie. Warsztatowo debiutującemu w dłuższej formie autorowi nie mam nic do zarzucenia. Oprócz jasnego przesłania potrafi zbudować też napięcie i poczucie niepewności, acz czyni to bez pośpiechu.

Nie zgodzę się. ;-)
To jest bardzo dobry sf! Właściwie w ciemno pewnie kupię kolejną książkę tego autora jak się jakaś pojawi. Byle tylko nie okazało się, że "wystrzelał się" w tej książce, bo jak się debiutuje (w długiej formie) czymś takim, to ciężko później podtrzymywać poziom i zaspokoić oczekiwania czytelników.
IMHO to takie skrzyżowanie "Ślepowidzenia" Wattsa z "Historią Twojego życia" Chianga. Przy czym wybierając z tych powieści te lepsze kawałki.
Z jednej strony pierwszy kontakt, który jest wykorzystany do pokazania nas samych. A to zdanie, że "boimy się spotkania z obcą inteligencją, bo ona zobaczy nas takich jakimi naprawdę jesteśmy, bez przekłamań" to wręcz chyba trochę Lemem trąci.
Z drugiej temat tego w jaki sposób spróbować się porozumieć, zrozumieć "język" innych istot. Plus sporo o samych ośmiornicach. Faktów naukowych o ośmiornicach! Trochę podkoloryzowanych żeby ten "kontakt" mógł się wydarzyć. Przy jednoczesnym zwracaniu uwagi na ograniczenia które nie pozwalają ośmiornicom rozwinąć swojego "społeczeństwa".
To co mi jeszcze podpadło - w tej książce nie ma jakichś fajerwerków. Autor nie próbuje nas "kupić" jakimiś akcjami nie wiadomo jakimi, czymś wielkim/niespodziewanym itp. Nie stosuje kuglarskich sztuczek pisząc. Odniosłem takie wrażenie, że wiedział co chce napisać i konsekwentnie do tego dążył, bez patrzenia czego mogą oczekiwać czytelnicy.
Trochę w drugiej połówce książki miałem za mało ośmiornic - to chyba jedyne zastrzeżenie jakie mam. Ale może tu już musiałby w jakieś efekciarstwo pójść, poza tym nie brakuje tego w samej fabule.

Na pewno książka ląduje u mnie wśród polecajek z książek napisanych współcześnie, a nie 30-40 i więcej lat temu. Obok Wattsa, Cixina Liu, Chianga.
_________________
Załączam różne wyrazy i pozdrawiam
Goldsun

Per ASperger ad astra
  
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Katedra


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Nasze bannery

Współpracujemy:
[ Wydawnictwo MAG | Katedra | Geniusze fantastyki | Nagroda im. Żuławskiego ]

Zaprzyjaźnione strony:
[ Fahrenheit451 | FantastaPL | Neil Gaiman blog | Ogień i Lód | Qfant ]

Strona wygenerowana w 0,39 sekundy. Zapytań do SQL: 13