O'Loughlin wyszedł zza kolumny jednocześnie swobodnie opuszczając ręce wzdłuż boków i szybkim krokiem podszedł do krawędzi peronu wypatrując swymi wyostrzonymi zmysłami śladów za którymi mógłby podążać. Wcześniej widział tam tylko przelotnie ślady krwi i miał nadzieję, że zaprowadzą go one gdzieś dalej. Bezzwłocznie zeskoczył na torowisko chcąc jak najszybciej podążyć za tropem nim przejedzie tędy kolejny pociąg.
Dalej ślady się urywały. Nie było strzępów ubrań. Pozostawał słaby zapach wilka, ale nawet wampirze zmysły były za słabe by podjąć taki trop. Jedno było pewne. Zniknęli w głębi tuneli metra. I zdaje się, że stamtąd nie wracali.
_________________ "I'm awesome"
"Two words: no tongues."
"I'm so happy for you I'm gonna go vomit now."
Alex powoli, z cichym zgrzytem stali trącej o stal wysunął miecz z pochwy skrytej pod płaszczem i z orężem w dłoni ruszył nieco żwawszym krokiem wgłąb tunelu. W zasadzie sam nie wiedział czego mógłby tutaj szukać. Śladów krwi? Łusek po wystrzelonych nabojach? Strzępków ubrań? Odnóg tunelu? Szukał czegokolwiek, choć miał nadzieję, że nie umknie jego zmysłom żaden trop.
Ponieważ dziewczyny nie wyglądały na to by chciały podjąć w tej sprawie jakąkolwiek inicjatywę Alex po chwili zniknął w ciemnościach tunelu. Było cicho, więc najprawdopodobniej ostatnie metro już przejechało, czy coś. Mimo braku śladów droga była prosta... Prowadziła tak jak tory. Póki co żadnych odnóg nie było. Za to powoli powinni się już zbliżać do następnej stacji...
_________________ "I'm awesome"
"Two words: no tongues."
"I'm so happy for you I'm gonna go vomit now."
- Szlag - mruknął do siebie wampir przyspieszając nieco kroku. Czyżby całe to szukanie miało być bezowocne? Bił się z myślami, że może niczego nie znajdzie i do kolejnego incydentu będą siedzieć jak na szpilkach, by ponownie ruszyć tropem kundli i nic nie znaleźć. Postanowił sobie, że jeśli dojdzie do kolejnej stacji i niczego nie znajdzie, to wraca jak najszybciej z powrotem.
I już już dochodził do końca tunelu, gdy nagle zobaczył czyjąś pseudowosjkową kurtkę leżącą pomiędzy elektryczną szyną a ścianą tunelu. Nikt jej tutaj nie mógł zostawić naumyślnie, a w dzień pewnie żaden z techników tutaj nie zaglądał. To i tak cud, że nie spaliła się, albo nie zniszczył jej żaden z przejeżdżających pociągów. Może wlaśnie dlatego, że tutaj pociągi już zwalniały.
_________________ "I'm awesome"
"Two words: no tongues."
"I'm so happy for you I'm gonna go vomit now."
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum