W wielu przypadkach znacząco różnią się od wersji kinowych.
hmm, dawaj przykłady
mi się nasuwa "Czas apokalipsy" w wersji reżyserskiej mocno rozbudowany
_________________ "Różnorodność warto celebrować, z niej bowiem rodzi się mądrość." Duiker, historyk imperialny (Steven Erikson "Malazańska Księga Poległych")
_________________ "Różnorodność warto celebrować, z niej bowiem rodzi się mądrość." Duiker, historyk imperialny (Steven Erikson "Malazańska Księga Poległych")
W wielu przypadkach znacząco różnią się od wersji kinowych.
hmm, dawaj przykłady
(..)
A więc... :
- Alien 3 Special Edition - po obejrzeniu tej wersji doszedłem do wniosku, że to najlepsza część tej serii. Dla porównania: trwa 145 min., podczas gdy zwykła - tylko 114 min., a więc aż 31 minut!! Co szczególnie istotne, Special Edition wprowadza duże zmiany, które niemal w komplecie prezentują się lepiej, niż "normal". Dzięki temu film zyskuje na jakości. Zakrawa na cud, że Fincherowi udało się stworzyć "Alien 3", biorąc pod uwagę częste zmiany w scenariuszu, konflikty na planie, problemy z wytwórnią skąpiącą $ na dokręcenie scen...
- "Terminator 2" - w wersji kinowej kilka kwestii mi zgrzytało np. jak to się stało, że Terminator zaczyna być nieco ludzki w reakcjach. Dir Cut przynosi odp. na to pytanie, jak również wprowadza kilka fajnych scen:
- Sarah nie chce "wturlać dropsów" otępiających, więc jeden pielęgniarz brutalnie traktuje ją pałką w brzuszek, a drugi "dopieszcza" paralizatorem w celu rozmiękczenia (mocna scena) - pierwotnie, scenariusz przewidywał także elektrowstrząsy, jednak z tego pomysłu ostatecznie zrezygnowano (chyba dlatego, żeby nie było zanadto hardkorowo)
- sen z udziałem Rees'a
- T-1000 zabijający psa
- wyjęcie z głowy Terminatora procesora (nie zdradzę w jakim celu) i starcie (słowne) między Johnem a Sarah
- John uczy T. uśmiechać się - padłem ze śmiechu, gdy zobaczyłem pierwszy "banan" na twarzy Arniego - epicka scena!
- lepiej poznajemy szczęśliwą rodzinkę Dysonów (co pozwala nam na nawiązanie silniejszej nici sympatii)
- T-1000 nie jest taki niezniszczalny, jak mogłoby się wydawać (scena z poręczą i z podłogą)
- "Blade Runner" - co prawda R. Scott dokonał zaledwie kilku niewielkich zmian, ale które diametralnie zmieniają sens opowiedzianej historii... (Mr Spell wymienił "co i jak"). A to robi wielką różnicę.
- "Efekt motyla" - wersja kinowa trwa 113 min. i kończy się happy endem. Reżyserska - trwa około 7 min. dłużej, a zakończenie jest takie, jakie być powinno.
- "Watchmen" - najbardziej debeściarska ekranizacja komiksu, jaką miałem przyjemność zobaczyć i zarazem jeden z moich najbardziej ulubionych filmów fantastycznych. Ale nie o tym chciałem... Co ciekawe, są bodaj 2 wersje rozszerzone: reżyserska i ostateczna. Pierwsza trwa 186 min., druga - 215 min. (<-- m. in. zawiera animowaną Opowieść o Czarnym Frachtowcu). Dla porównania, kinowa trwa 162 min. Wybór więc jest jasny.
- "Drużyna pierścienia" - kinówka - 178 min., rozszerzona - 208 min.
- "Dwie Wieże" - kinówka - 179 min., rozszerzona - 223 min.
- "Lśnienie" - kinowa - 119 min., reżyserska - 146 min.
- "Alien 2: Decydujące starcie" - kinowa - 137 min., reż. - 154 min.
<zmęczyłem się tematem>
Co do "Leona Zawodowca" - wersja reżyserska trwa około 20 min. dłużej, jednak w sumie jest gorsza od kinowej, ponieważ "dziecinny romans" psuje wrażenie. Zbędna rzecz. Ale popatrzeć można, choćby po to, aby przekonać się, jak bardzo.
Alien 3 Special Edition - po obejrzeniu tej wersji doszedłem do wniosku, że to najlepsza część tej serii. Dla porównania: trwa 145 min., podczas gdy zwykła - tylko 114 min., a więc aż 31 minut!! Co szczególnie istotne, Special Edition wprowadza duże zmiany, które niemal w komplecie prezentują się lepiej, niż "normal". Dzięki temu film zyskuje na jakości. Zakrawa na cud, że Fincherowi udało się stworzyć "Alien 3", biorąc pod uwagę częste zmiany w scenariuszu, konflikty na planie, problemy z wytwórnią skąpiącą $ na dokręcenie scen...
To mnie mocno zaciekawiłeś, bo podstawka jest bardzo do dupy IMO.
ASX76 napisał/a:
"Blade Runner" - co prawda R. Scott dokonał zaledwie kilku niewielkich zmian, ale które diametralnie zmieniają sens opowiedzianej historii... (Mr Spell wymienił "co i jak"). A to robi wielką różnicę.
Tylko właśnie tu tkwi replikant pogrzebany:
1) US 1982 różni się od Światowej 1982
2) Reżyserska 1992 różni się od pozostałych
3) Reżyserska 2007 różni się od pozostałych (nie tylko upgrade audiowizualny)
4) Wersja robocza bardzo różni się od pozostałych.
ASX76 napisał/a:
"Efekt motyla" - wersja kinowa trwa 113 min. i kończy się happy endem. Reżyserska - trwa około 7 min. dłużej, a zakończenie jest takie, jakie być powinno
Akurat A2r widziałem i w sumie dodano chyba tylko kilka efekciarskich scen.
ASX76 napisał/a:
Co do "Leona Zawodowca" - wersja reżyserska trwa około 20 min. dłużej, jednak w sumie jest gorsza od kinowej, ponieważ "dziecinny romans" psuje wrażenie. Zbędna rzecz.
Nie zgodzę się, w tej wersji motywacja Leona jest bardziej... zrozumiała.
"Efekt motyla" - w wersji reżyserskiej dodano kilka ważnych scen, a co za tym idzie, spowodowało to zmiany w historii bohatera i nie tylko. No i, niejako na deser, zupełnie inne zakończenie, które stanowi bardzo logiczne zamknięcie. W "kinówce" mieliśmy do czynienia w pewnej mierze z happy endem o jednak gorzkawym posmaku, tak tutaj jest i poważniej i dramatyczniej. Pier.olnięcie jest mocne i konkretne. Z oczywistych względów do kina tego dać nie mogli. Ma to tę zaletę, iż można sobie później obejrzeć film w drugiej wersji.
"Alien 2: Decydujące starcie" - w Dir Cut dodano istotne, a nie efekciarskie sceny:
- rozmowa bohaterki z panem B. o jej zmarłej córce (co uwiarygadnia wręcz matczyny stosunek Ripley do dziewczynki Newt) - i tu ciekawostka, na zdjęciu zaprezentowanym przez B. widnieje prawdziwa matka S. Weaver
- pokazanie kolonii jako szczęśliwego miejsca (jeszcze przed atakiem hordy Alienów)
- rodzinka Newt podczas "wycieczki" natyka się na statek - ojciec zyskuje "pasażera na gapę" przytwierdzonego do twarzy (facehuggera, czy jak mu tam)
- sceny z "automatycznymi wartownikami"
"Donnie Brasco" - rewelacyjny film z J. Deepem i Al Pacino. Wersja "extended cut" wzbogaca go o krwawe sceny i kilka innych fajności. Mus obejrzeć.
"Abyss" - Dir Cut to po części inny film w porównaniu z wersją kinową. Trwa dłużej o prawie pół godziny. Jest na co popatrzeć. Niestety, zakończenie jest bardzo zjebane. Patosu tu tyle, że można zajoba dostać.
"Kingdom of Heaven" - powiedzmy sobie szczerze: w wersji kinowej jest to dno i kilka metrów mułu (swego czasu popełniłem coś w rodzaju recenzji w wątku filmowym, ale wtedy nie wiedziałem, o ostrej i bezwzględnej kastracji filmu). W sumie trudno się dziwić, skoro został on skrócony prawie o godzinę, ponieważ uznano, że trzygodzinny obraz jest za długi jak na wymogi kinowe. Wersja reżyserska podobno niweluje to niekorzystne wrażenie. Niedługo mam zamiar się o tym przekonać.
Tylko to zapamiętałem Oglądałem to jeszcze w liceum.
ASX76 napisał/a:
"Kingdom of Heaven" - powiedzmy sobie szczerze: w wersji kinowej jest to dno i kilka metrów mułu (swego czasu popełniłem coś w rodzaju recenzji w wątku filmowym, ale wtedy nie wiedziałem, o ostrej i bezwzględnej kastracji filmu). W sumie trudno się dziwić, skoro został on skrócony prawie o godzinę, ponieważ uznano, że trzygodzinny obraz jest za długi jak na wymogi kinowe. Wersja reżyserska podobno niweluje to niekorzystne wrażenie. Niedługo mam zamiar się o tym przekonać.
Ktoś oglądał możec brytyjską trylogię "Red Riding" z 2010 r.? Bo właśnie nabyłem nieco w ciemno Seria złożona z trzech filmów: "1974", "1980", "1983". Czytałem znakomite recenzje i chyba ktoś na forum wspominał te filmy:
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=cu4h2XWzLLk&feature=player_embedded[/youtube]
Chyba zacznę dziś oglądać.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Ktoś oglądał możec brytyjską trylogię "Red Riding" z 2010 r.?
Obejrzałem pierwsze dwa, trzeci jeszcze dzisiaj obejrzę. Znakomite kino, akcja rozwija sie, z początku, dość sennie ale autorzy budują taki klimat, że czuje się na prawdę poruszony lekturą. Dobry zakup.
Też włączyłem na próbę pierwszą część i... Przestałem oglądać dopiero po skończeniu 3. Co za seria!!! Znakomita pod każdym względem:
- wspaniała obsada w każdej części (choć są i powracający bohaterowie)
- fabuła - misterna, rozpisana na dziesięć lat, na role, na wątki i wszystko w finale cudownie splecione- na dodatek poruszające
- muzyka i scenografia oraz klimat - lata 70 i 80 XX wieku, Anglia, Yorkshire, zimno, ponuro, przytłaczająco i taka sama fabuła.
Wspaniały zakup.
Trzy filmy, średnio po 100 minut każdy. Cena pakietu 56 zł.
Jak za darmo przy tej jakości.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Widziałem właśnie. Stało obok na półce w Empiku - ponad 40 złotych... Bodajże 44. Przesadzili z ceną.
Tym bardziej, że wydają soundtrack ile? Rok po premierze filmu?
Kolekcja BBC - ciąg dalszy: "Emma" - adaptacja powiesci J. Austen z 2009 r. Z uroczą Romolą Garai i innymi znakomitymi aktorami (Michael Gambon, Jonny Lee Miller, Jodhi May, Tamzin Greig - teraz już chyba Merchant). Polska cena jak zwykle konkurencyjna - 18,99 zł. Ładne, eleganckie wydanie BestFilmu. I po raz kolejny mnie nachodzi pytanie - po kiego wała "Sherlocka" tak skiepścili rozbijając 1 sezon na 3 odrębne filmy i nie dając tak ładnej szaty graficznej, jak przy innych swoich wydawnictwach BBC.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Nie wiem.
Ale mam ich poprzednie wydawnictwa z produkcjami BBC i "Sherlock" bardzo odstaje na minus od nich. I dlatego to mnie dziwi. Kryzys ich dopadł, czy co?
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Niekoniecznie kryzys. Mogli wreszcie wpaść na pomysł zwiększenia zysku. A tylko trzy odcinki w sezonie dają lepsze pole manewru przy sprzedaży, prawda?
Ale się temat zapuścił. W sumie nie będę wpisywał swoich nabytków, bo ich nie pamiętam. Kupuję i tak głównie seriale, filmy pojedynczo i z doskoku bardziej, niż regularnie.
Ale wrzucę link do Ępiku. Dużo tytułów BBC za przystępną, niską cenę:
http://www.empik.com/strefa-bbc/promocja
Filmy, seriale, dokumenty. W szczególności polecam kolekcję "Cranford". Cena taka, że tylko kupować. Tak samo jak "Luther", czy wyśmienita "Mała Dorrit". "Tess" jest lepsza od ekranizacji Polańskiego, ale i tak mnie nie poruszyła. "Sherlock" - to oczywiste. Nie kupować "Doctora Who". To tylko połowa sezonu i raczej nie zanosi się na to, aby wyszła druga część, czy nawet wcześniejsze. Świetna jest "II wojna światowa" oraz "Planeta Ziemia" - oglądałem w telewizji i mogę z czystym sumieniem polecić miłośnikom dobrego dokumentu.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Wpadłem wczoraj do MediaMarkt, a tam koszyki z filmami w promocji. Niby nic - zawsze coś tam leży, ale tym razem zatrzęsienie filmów na blu-ray. I to w cenach przyciągających uwagę. Przedział cenowy głównie od 19,99 zł do 39,99 zł.
I tym sposobem wszedłem w posiadanie: "The Bank Job" - świetny brytyjski heist movie z Jasonem Stathamem i grupką innych znakomitych aktorów, dynamiczny, stylowy, inspirowany prawdziwymi zdarzeniami: "Tinker, Tailor, Soldier, Spy" - po naszemu "Szpieg" z Gary Oldmanem i plejadą brytyjskich aktorów, ekranizacja klasycznej powieści Johna Le Carre pod tym samym tytułem; no i trylogia o Bournie z Mattem Damonem. "Zeszło" mi na to 110 zł. Jutro po treningu przetrząsnę dokładniej, może jeszcze coś fajnego wygrzebię.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
W Empiku na wyprzedaży (są filmy 3 za2, po 6.50 np. Doomsday, filmy - kup cztery i zapłać za każdy 9.99 zł) :
Pieczone gołąbki
Saturnie :
ParaNorman - lubię animowane horrory dla młodszej widowni z humorem .
Oprócz tego :
Nieśmiertelny 1 i 2, Rambo 1,2,3, Johny Mnemonic, Uniwersalny żołnierz, Pamięć absolutną, Niezniszczalni 2, 2012, Straceni chłopcy 3, Szepty, Kobieta w czerni,
Trzej amigos, Rasa
"Dawno temu w Ameryce" Leone, mój ukochany film gangsterski i jeden z lepszych filmów w ogóle, nowa wersja wzbogacona o dwadzieścia kilka minut. W weekend spróbuję puknąć na raz.
_________________ no i jestem
widzisz jestem
nie miałem nadziei
ale jestem
"Dawno temu w Ameryce" Leone, mój ukochany film gangsterski i jeden z lepszych filmów w ogóle, nowa wersja wzbogacona o dwadzieścia kilka minut. W weekend spróbuję puknąć na raz.
Mój również. Uwielbiam go. Z czasem nawet bardziej niż "Ojca chrzestnego" (choć ostatniej sceny w "Godfather" nic nie przebija wciąż). Kupiłem sobie jakiś czas temu ładne wydanie blu-ray i chyba mnie natchnąłeś, aby obejrzeć po raz kolejny.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
W Biedronce będzie można kupić od 5.03.2014 w promocji kup 2 filmy za 19.99 zł :
Absolwent
Blue Jasmine
Co nas kręci, Co nas podnieca
Klątwa skorpiona
Kochankowie z Księżyca
Łowca Jeleni
Maczeta
Rambo. Pierwsza krew
Zapaśnik
Żądze I Pieniądze
Bad Boys
Django
Dobry; zły i brzydki
Faceci w czerni 2
Faceci w czerni 3
Gliniarz z Beverly Hills
Kapitan Phillips
Milczenie owiec
Niesamowity Spiderman
Prometeusz
Szklana pułapka 1
Szklana pułapka 5
Ślepy Traf
Transformers 3
Wall Street: pieniądz nie śpią
Amerykańscy chłopcy
Carrie
Cash -pojedynek oszustów
Conan Barbarzyńca
Cosmopolis
Człowiek na krawędzi
Fair Game
Fighter
Gambit, czyli jak ograć króla
Jutro będzie futro
Kod nieśmiertelności
Larry Crowne - Uśmiech losu
Masz talent!
Mr. & Mrs. Smith
Niemożliwe
Niezniszczalni
Niezniszczalni 2
Oldboy. Zemsta jest cierpliwa
Olimp w ogniu
Panaceum
Porwanie
Prawnik z Lincolna
Pokusa
Przetrwanie
Red
Red 2
Reguła milczenia
Riddick
Robocop
Trener bardzo osobisty
Władza
Wysoka fala
Zakupiłem The World's End. Dziwna sprawa, w empiku tego filmu nie da sie wyszukać, trzeba wchodzić przez link zewnętrzny. Może dlatego że film jest po 10zł?
_________________ Beata: co to jest "gangrena zobczenia"?
Fidel-F2: Pojęcie wprowadził Josif Wissarionowicz
Fidel-F2: Jak choćby raz opuścisz granice rodiny, ty już nie nasz, zobczony.
Fidel-F2: Na tę gangrenę lek jest tylko jeden.
Próbuj. Przegrywaj. Nieważne. Próbuj po raz kolejny. Przegrywaj po raz kolejny. Przegrywaj lepiej
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum