Nie widzę tu tematu, gdzie każdy mógłby wkleić swój wiersz. Jako, że to poniżej, to mój pierwszy wiersz od ponad roku i przy tym nie zanosi się, bym napisał w najbliższej przyszłości coś jeszcze (no chyba, że mi się odblokuje awersja do pisania poezji), to postanowiłem założyć temat gdzie każdy może taki wiersz sobie wkleić. Nie widzę potrzeby bym tworzył nowy wątek tylko dla siebie.
Jesienna depresja
W tej gęstej mgle poranka, jesiennym chłodzie
Lub wieczorem, przy krwawym słońca zachodzie
Gdy spałaś tak słodko przy mnie, niewinnie
Delikatna, ciepła, miła, jak aksamit
Smakując tak chętne, karminowe usta
Pieszcząc złote refleksy, tych rudych loków
Wielbiąc drobne piegi, szafirowe oczy
Kochając ciało, skórę mokrą od potu
Czesząc myśli nieuczesane, tandetne
Tak boję się przyszłości niezapisanej
W gwiazdach, na kartach przeklętego tarota
Oddycham powoli, w puchowej pościeli
Jej szelest szepcze mi do ucha, pora spać
Gaśnie zdmuchnięty, egzaltowany płomień
Na nocnej szafce valium stoi, snu przyjaciel
Kusi, śpiewa, mruczy do ucha kołysankę:
Złote liście na łóżko spadną, deszcz zapłacze
pora spać mój miły, pożegnaj kochankę
***
Dla porównania, wklejam coś sprzed roku.
Nawet był komentarz odautorski
Sielanka, czyli moje delirium
Czasami myślę o góry stoku
Którą zwiedziłem w ubiegłym roku
O kwiatach białych, zielonej trawie
O słońcu ciepłym, jesiennym prawie
Pamięci oczyma strumień rwący
Widzę - a jakże! - w mej jaźni drżący
Na łące stokrotki pachną słońcem
Tak jak zwykle popołudnia końcem
Malutka sarenka gryzie korę
Czmychnął w trawie zając całkiem w porę
By lis go nie dopadł na polanie
Obrazek ten, kreślę na kolanie
Jest to już motyw wręcz oniryczny
W polskiej poezji - prehistoryczny
Kurwa.
***
Utwór powstał pod wpływem alkoholu.
Dlatego uważam, że jest dobry.
A jak nie jest, no to trudno.
dawno nikt nie pisał w tym temacie ale skoro jest to może dodam coś od siebie.
zwykle piszę pod muzykę ogólnie rzecz biorąc poezję śpiewaną lub wiersze białe, a to jest taka luźna propozycja:
~~
Czy powiedzieć możesz
że znasz dobrze owoc ten
nie znając smaku jego
zapach tylko...
Ty będąc nim
najsłodszym zapachem
z najpiękniejszych krain
nie dałeś skosztować słodyczy
późniejszego oczarowania
cudnego bólu rozstania
i euforycznej tęsknoty za kolejnym spotkaniem
Kazałeś mi być Ewą
kazałeś wybrać
pokazałeś owoc
prostą do niego drogą powiodłeś mnie
a gdy go zobaczyłam
łza ukradkiem spłynęła po policzku
i już wyciągałam rękę
I palcami dotykałam
cudnego owocu
już tak bliska poznania smaku jego byłam
lecz
"Ja nie jestem Ewą"
i rękę cofnęłam...
Nie powiem już
że znam ten owoc
nie znając smaku jego
zapach tylko...
Odnosze wrażenie, że ten wiersz napisany w jednej linijce czytałoby się tak samo, nie lubię na siłę takiego formatowania.
_________________ Jam jest Aexalven Fendadra, prawa Racica Pięknej Sarenki.
Wstąp do Kościoła Sareńskiego, sprzymierz się z Sarenką i pokonaj złego Swinetana i jego miniony.
"Sielanka, czyli moje delirium" - bardzo mi się spodobał brawo
hym ja chyba wierszy pisać nie potrafię no ale coś tam kiedyś nabazgrałam^^:
Zbroja
Lśni w słońcu złota i rdzawa
nieco zniszczona zbroja starawa
dumnie się pręży na ciele rycerza
do odbioru ciosu zacięcie przymierza
czeka w milczeniu na jedno zdarzenie
pan co ją nosi zaś na uderzenie
I tak oboje stoją zawzięcie
aż wróg wykona śmiertelne cięcie
I w końcu nastaje czekana chwila
zbroja poległa, pana nie obroniła
morał jest krótki i jednoraki
nie trzeba zbroi by ustrzec się draki
(yhym tematyka wiersza tak bo hym mam lekkiego bzika na punkcie rycerstwa
)
"Ojcze gdzie jesteś?"
Budzisz się, krzyczysz!
wołasz pokornie!
płaczesz i wodzisz oczami nie spokojnie
ojcze gdzie jesteś?!
czy słyszysz mnie jeszcze?
nie, już nie odpowiadasz
nie ma Cie w tym mieście,
Budzisz się, szukasz
myślisz nareszcie!
pomyłka to nie on
Ojcze gdzie jesteś?
wciąż czekasz i wołasz,
gdy będzie znów w mieście,
Budzisz się, myślisz,
tęsknisz niezmiernie
Ojcze gdzie jesteś?
nie czekasz daremnie
i czekać tak będziesz
aż zjawi się w mieście.
Nie budzisz się, nie wołasz
nie pytasz już wreszcie
Ojcze gdzie jesteś?
nie krzykniesz nareszcie!
nie zatęsknisz już niezmiernie,
Tak! to prawda czekałeś daremnie...
( a ten napisany został na konkurs heh nie chwaląc się został wyróżniony chodź pisany w ok.15 min )
_________________ Osiem cnót rycerskich:
1. Żyć w prawdzie
2. Mieć wiarę
3. Żałować za grzechy
4. Dawać dowody pokory
5. Miłować sprawiedliwość
6. Być miłosiernym
7. Być szczerym i wielkodusznym
8. Znosić prześladowania
W cieniu Twych katedr
Ja, atom z twego Tronu
Oślepłem
Światłością altruizmu
Nie pozwalającą obracać się
Mrocznym materiom mej duszy
W pierwotnym chaosie
Mrocznego Ładu
Poznać naprawdę
Być jego częścią
Ja
Bóg dla siebie
(Bardziej wieloznaczne, niż się wydaje. I wcale nie satanistyczne)
Przekracza blask, świątynia niebieskiego światła
Przejmuje ster, bladokrwisty deszcz
Wyznacza cel, na horyzoncie drzew
Potok, jak dziś, przelewa rwącą dzicz
Pajęczyna metalicznych uderzeń, sieć drapieżna
Rozczłonkowuje strach, badając żar poza jawą
Chwile wyrwane spod cienia, diaboliczny zew
Rozświetlająca noc, rozświetlające spojrzenie.
Tefros, bardzo ładnie bawisz się słowem. Szczerze mi się podoba, zwłaszcza wiosna. Wiem, że to świadomy zabieg artystyczny ale unikaj słów typu dezorganizacja, irracjonalne, odpieczętowując. I nie chodzi o to, że są trudne czy zgrzytliwie brzmią tylko są po prostu długie Przy czytaniu rozbijają rytm. A tak to ładnie
A mnie najbardziej odpowiada 'Zapadnięty mur'
Przyjemnie się czyta Twoje wiersze, są takie... uspokajające ^^
_________________ ***Nic nie jest prawdą, wszystko jest dozwolone***
Kiedy człowiek umiera, dusza jego przez trzy dni siedzi u wezgłowia śmiertelnego łoża i stara się zwracać plecami do ognia.
Po trzech dniach pojawiają się aniołowie i prowadzą duszę nad most Czinwat... TanBlog
<szok>
Łaku... trudno mi w to uwierzyć, ale... czyżby to był komplement???
Mag_Droon, nie wiem, dlaczego uznajesz drugie haiku za słabsze... To najoryginalniejsza i najlepsza definicja wiersza, jaką zdażylo mi się przeczytać.
Wiersze ciężki temat, ale pisze teksty pokaże tutaj mój najlepszy.
Tylko że bez podkładu muzycznego to może być lipa, musiałbym wrucic jakiś bicik do tego żeby była pełna gama.
Ale co mi tam jedziemy z tematem:
Jak zarobić bez podejżenia , nie stać się ofiarom losu?
Zjednoczyć siły w poszukiwaniu sztosu, mieć duży plus u miejscowych bossów , numer jeden to dobro rodzinne , klima to słowo jest moim hymnem, związek z dymem ma dużą zawartość mała smarka i jej zawartość.
Raapowe grupy olające lekcje mają własną sekcję i punkt widzenia to się liczy dla Mnie i dla mienia.
Ja pisze co prawda piosenki dla zespołu grającego Rock ale też coś wrzucę:)
STRATA
Docenisz jeśli stracisz,
stracisz jeśli nie docenisz,
może zobaczysz kiedyś,
własny cień,
bo po każdej nocy wstaje dzień
zaciera smutki jutra
które nadejdzie dziś
Ref
Musimy stracić tych
których kochamy
inaczej wartości ich
nie poznamy
Poruszone serce, mokre oczy
mimo smutku dodają sił!
Ból i samotność jest
jak ćma we mgle
szuka promieni ciepła
lecz znajduje czerń
Strata i gorycz, smutek i żal
uczucia trudne gdy jesteś sam
Myśli najgorsze w głowie masz
zgryzota duszy pojawia się
przestajesz wierzyć w to co znasz
Bóg opuszcza chyba cię?
Czy może istnieć strata z zyskiem?
Czy może życie stratą czasu jest?
Czy ktoś się przekona po twojej śmierci
o twej wartości, którą masz?
Już nie jestem Istotą,
jestem ledwie jej cieniem,
już nie pełnym obrazem,
raczej mglistym zwidzeniem.
Ledwie mętnym zarysem,
co jak tafla się marszczy,
wyziębionym popiołem
rozgniecionym w garści.
Już nie jestem człowiekiem,
raczej wrakiem człowieka,
pustką w próżni wszechwielkiej,
nikt już na mnie nie czeka.
Nie ma pytań ni krzyku,
szczypta strachu być może,
rezygnacja, klęska
i piekielne zorze.
Łuna ognia, smród fałszu,
obietnica tortury.
Haki, gwoździe, kajdany,
łańcuchy i sznury.
Co mój zewłok spętają,
opętają i ścisną,
resztki światła, mocy
i nadziei wycisną,
które skapną do czary,
gdzieś w czeluściach otchłani.
Tam je Mroczni wypiją,
zliżą z gralla zachłannie.
I upiją się nimi.
Potem zaś będą tańczyć.
A gdy ocknę się wreszcie,
przyjdą do mnie po więcej.
A ja dam im skwapliwie,
niby cóż mógłbym zrobić,
przekłuty porażką
i rogami z ciemności?
Już nie jestem Istotą,
jestem tylko jej cieniem,
a to jest mój Czas Końca,
moje Wpiekłozstąpienie.
10.7.2006
(Wersja obecna została nieznacznie poprawiona, wersja pierwotna ukazała się ongiś na łamach forum Fantastyka I Rzeczywistość)
EPILOG DO PIEŚNI RYCERSKIEJ
[dzięki Max za wdzięczny temat]
Na tych polach za strumieniem
Gdzie książęce kończą sie włości
Sprytni już garną się żebracy
By obierać z kosztowności
Trupy panów i rycerzy
Korzystając ze sposobności
Odzierają bez litości rzeź tą
Z marnych resztek jej wzniosłości
Nawet padłą wkoło czeladź
Potraktują jak przystało
Z hienom znaną zajadłością
Gdy z pancerzy już wydłubią
Okrwawiające je wciąż mięso
Pójdą dalej głośno chwaląc
Możnych bezrozumne męstwo
Bo choć etos i idee
Wielce w pieśniach są sławione
Zawsze potem sfruną sępy
By zamienić śmierć w mamonę
Ech, wiem że rymy marne a rytm zgubiony, ale musiałem. Wiecie sami.
nie wiem czemu ale przeczytałam to na początku jako połączył ich miłości grób. i jakoś tak mi się bardziej spodobało. ;p poza tym bardzo mi się podoba.
podobnie jak kontynuacja Maga. I rzeczywiscie cztery ostatnie wersy bomba.
aż mi narobiliscie tymi klimatami ochoty na słuchanie Guseł Lao Che.
piekna robota chłopcy.
Had you not with your hand waved
Had you not looked at me
Had you not sat by me
Had you not for a talk craved
But alas! you made me to notice the new
Your eyes on mine fell
So I could on their beauty dwell
You made me to fall in love with you
I feel the pain every day
My love is in disguise:
Eyes are happy, but the heart cries
Every day when I at you look may
And now there's two of me in me:
One blissful you my soul as a friend hired
Second suffering only watching the desired
and there's no way out for me
But to wait.
Co prawda po angielsku, ale to prosty angielski. (inspiracja XVI/XVII-wiecznymi poetami angielskimi)
I jeszcze takie małe coś:
umarłem po cichu
nocy poprzedniej
dziś wiersz piszę z pomocą
z dawnych lat znajomego
taki tam - poecina marny
na tyle głupi że własnych
słów od moich
odróżnić nie umie
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum